
Ekostraż otrzymała zgłoszenie o grasującym na Krzykach... miniaturowym krokodylu.
Ekostraż otrzymała nietypowe zgłoszenie od jednego z mieszkańców Krzyków. W czwartek po godzinie 21 ktoś poinformował wolontariuszy o znalezieniu miniaturowego krokodyla w pobliżu baru Koko Bistro przy ulicy Skarbowców 121 we Wrocławiu.
Wolontariusze wrocławskiej Ekostraży niezwłocznie wyruszyli na pomoc, przygotowani na niebezpieczeństwo związane z obecnością groźnego zwierzęcia na wolności. Jednocześnie byli cały czas w kontakcie z przerażoną osobą, która znalazła krokodyla. Według wiadomości przesyłanych przez zgłaszającego, zwierzę tkwiło w bezruchu aż do przyjazdu Ekostraży. Wtedy wszystko stało się jasne.
Niebezpieczne zwierzę okazało się jedynie plastikową i niezwykle realistyczną zabawką, którą mieszkaniec Krzyków wziął za prawdziwego krokodyla.
Jesteśmy jedną z niewielu organizacji, która ma całodobowy telefon alarmowy. Dzwonicie do nas w różnych sprawach: że się pali, że się wali, że jakieś zwierzę potrzebuje naszej pomocy.
Wczoraj późnym wieczorem pojechaliśmy na wrocławskie Krzyki, gdzie koło baru KOKO grasować miał krwiożerczy i agresywny mini-krokodyl. Przygotowani na najgorsze, łącznie ze śmiercią w zębach krokodyla, ze zdumieniem stwierdziliśmy, że krokodyl jest tylko sztuczną figurką.
Post wrzucamy na rozluźnienie tego ciężkiego czasu, bez spiny, bo sami umarliśmy ze śmiechu. I nie, nie wiemy jak można pomylić sztucznego krokodyla z żywym zwierzęciem
Wolontariusze wrocławskiej Ekostraży pomagają potrzebującym zwierzakom całą dobę, siedem dni w tygodniu. Do organizacji docierają różne zgłoszenia. Jednak to o krwiożerczym i agresywnym mini-krokodylu na Krzykach zaskoczyło nawet doświadczonych opiekunów. Przygotowani na najgorsze, ruszyli z pomocą.
- czytamy na facebooku Ekostraży.
Zdjęcia pochodzą z profilu Ekostraży na facebooku.
Krokodyl na Krzykach. Ekostraż interweniowała
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie