
Katowice, Gdańsk, Wrocław, Białystok. W kilku miastach w całej Polsce odbył się strajk dla Ziemi. Aktywiści protestowali między innymi przeciwko bierności rządów wobec zmian klimatycznych. Protestujący podkreślali, że zmiany klimatyczne odczuwamy już teraz.
– Bijemy na alarm, ponieważ jesteśmy w stanie skrajnego zagrożenia zmianami klimatu. Na całym świecie ludzie protestują i dają do zrozumienia swoim decydentom, że maja się poważnie zająć działaniami na rzecz ochrony klimatu – powiedziała jedna z uczestniczek protestu w Gdańsku.
– Zdenerwowaliśmy się, jesteśmy młodzi, jesteśmy zdeterminowani do tego żeby zmieniać świat na lepsze. Chcemy, żeby było wreszcie normalnie, żeby było ekologicznie – dodała inna.
Demonstranci podkreślali także, że ochrona klimatu jest uzasadniona wynikami naukowych badań.
– Mamy 11 lat, żeby o połowę ograniczyć zużycie CO2, to mówią nam naukowcy, mamy zaufanie do naukowców, nie mamy zaufania do polityków – stwierdził uczestnik demonstracji w Gdańsku.
– Problem klimatu wydaje się czymś co jest nierozwiązywalne i myślę ze coś musi pęknąć. Powinniśmy się organizować, powinniśmy wspierać takie wydarzenia. Najważniejsze jest szukanie wspólnej drogi prowadzącej do wymuszenie tych zmian – dodał aktywista z Białegostoku.
Demonstracje organizowały Młodzieżowy Strajk Klimatyczny i grupa "Strajk dla Ziemi".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie