
W dobie pandemii zawód kuriera jest wysoce opłacalny.
W dobie pandemii liczba osób robiących zakupy online wzrosła o 11 procent już w pierwszej połowie roku 2020. Według badań, 7 na 10 Polaków kupuje online. Tym samym, wzrosło zapotrzebowanie na kurierów.
W zawodzie kurierskim zarobki mogą wynosić nawet 8 tysięcy złotych miesięcznie.
W okresie świątecznym, kurierzy mają dodatkowo ręce pełne roboty. W przypadku firmy DPD, co roku w tym czasie zatrudnienie zwiększa się nawet o 20 procent.
Aby pracować jako kurier, trzeba mieć skończone 18 lat, prawo jazdy, samochód, bądź skuter czy rower. Ewentualnie, wypożyczać pojazd na czas pracy od firmy, w której jest się zatrudnionym.
W Polsce, oferta firm kurierskich jest bardzo różnorodna. Ze względu na dynamiczny rozwój technologiczny, zmieniają się także warunki pracy kurierów. Do niedawna zawód ten miał swój klasyczny schemat. Od kilku lat jednak, branża przechodzi wiele metamorfoz.
Zmiany te mają miejsce głównie ze względu na cyfryzację społeczeństwa. Wiele funkcji opiera się obecnie na używaniu smartfona. Dodatkowo, do Polski przybył amerykański Uber, czyli aplikacja umożliwiająca wybór i zamówienie jedzenia ze wszystkich restauracji znajdujących się w konkretnym obszarze, w którym znajduje się użytkownik. Jedyne, co trzeba zrobić, to wykonać kilka kliknięć na naszym smartfonie. Nie trzeba nigdzie dzwonić, tłumaczyć.
Dostawcą Ubera może zostać każda osoba po 18 roku życia, posiadająca własny pojazd, prawo jazdy, oraz zaświadczenie o niekaralności. Zarobki kurierów pracujących w Uberze (lub innych aplikacjach tego typu), zarabiają nawet do 7 tysięcy miesięcznie.
Kurierzy zarabiają nawet do 8 tysięcy złotych miesięcznie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chyba robiąc 48h na dobe 45 dni w miesiącu.
Pod koniec artykułu już jest tylko 7 tysięcy z 8 początkowych. To tak jak w tym kawale: "-Tato, daj 5 dych. -Co 4 dychy ? Jakie 3 dychy ? Masz tu 2 dychy i nie zgub tej dychy" :)
Szczerze mówiąc to wole na opti taxi jeździć niż jako kurier biegać z paczkami z językiem na brodzie. Znajomy tak robi to wiem jak to wygląda. Kokosów nie ma a non stop w biegu i ludzie się umawiają na odbiór jak nie ma ich w domu.