
Policjanci z Wrocławia, po krótkiej obserwacji, zatrzymali dwóch mężczyzn zamieszanych w proceder obrotu skradzionym paliwem. Jak ustalili funkcjonariusze, 29-latek kradł olej napędowy z cysterny, której był kierowcą, a następnie sprzedawał go innemu mężczyźnie, po okazyjnej cenie. Mężczyźni wpadli podczas transakcji, gdy przeładowywali skradziony towar. Mundurowi zabezpieczyli łącznie 120 litrów paliwa, a mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Odpowiedzą teraz za kradzież i paserstwo.
Wrocławscy wywiadowcy z Komendy Miejskiej Policji, w trakcie pełnionej służby zauważyli na polnej drodze w pobliżu lasu, dwóch dziwnie zachowujących się mężczyzn. Po krótkiej obserwacji okazało się, że przeprowadzali oni nielegalną transakcję sprzedaży paliwa znajdującego się w kanistrach.
Policjanci natychmiast rozpoczęli interwencję i zatrzymali mężczyzn w momencie przeładowywania paliwa z samochodów.
Kupujący 66-latek chował do bagażnika 20 litrowy kanister wypełniony olejem napędowym, który podawał mu 29-letni sprzedający. Mężczyzna ten w sumie miał 6 takich kanistrów, zawierających łącznie 120 litrów paliwa. Transakcja była wymienna, oprócz pieniędzy mężczyzna miał otrzymać puste pojemniki na kolejne tego typu działania.
Podczas rozmowy z zatrzymanymi, funkcjonariusze ustalili, że 29-latek jest kierowcą cysterny, z której nielegalnie spuszczał olej napędowy i później go sprzedawał.
Mężczyzna przyznał, że nie jest to jego pierwsza transakcja z 66-latkiem. Tłumaczył, że łącznie doszło do 4 takich transakcji, w których sprzedał mu blisko 400 litrów paliwa. Straty oszacowano na kwotę blisko 20 tys. złotych.
Policjanci zabezpieczyli wszystkie kanistry, łącznie z ich zawartością.
Obaj zatrzymani trafili do policyjnego aresztu, a teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.
Zarówno za kradzież jak i paserstwo, w świetle obowiązujących przepisów, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie