
We Wrocławiu narasta spór wobec organizacji Marszu Niepodległości 11. listopada. Prezydent Dutkiewicz podjął decyzję o wydaniu zakazu jej organizacji. Środowiska prawicowe protestują. Były ksiądz Jacek Międlar, który miał stanąć na czele manifestacji publicznie podarł decyzję prezydenta.
Prezydent Dutkiewicz swoją decyzję wydał po zasięgnięciu opinii policji i konsultacji z prezydentem elektem Jackiem Sutrykiem.
Jednym z organizatorów manifestacji miał być Piotr Rybak znany przede wszystkim ze spalenia kukły żyda podczas manifestacji w 2015. Opinia policji nie pozostawia złudzeń. Na organizowanych przez Rybaka zgromadzeniach dochodziło do eskalacji agresywnych zachowań.
Przebieg zgromadzenia mógłby wyczerpać znamiona przestępstw takich jak znieważenie osób, nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych i wyznaniowych oraz udziału w marszu osób posiadających przy sobie wyroby pirotechniczne i inne niebezpieczne materiały i narzędzia.
czytamy w uzasadnieniu decyzji prezydenta, które publikuje gazeta wrocławska.
Środowiska prawicowe protestują. Rybak w swoim stylu mówi o lewackich mendach chcących zawładnąć Wrocławiem. Wczoraj podczas zwołanego w trybie pilnym briefingu pod Dworcem Głównym Jacek Międlar podarł decyzję prezydenta i zapowiedział złożenie odwołania od niej w Sądzie Okręgowym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie