
Dziś na wrocławskim Rynku odbył się kolejny już protest przeciwników przyznania Nagrody Wrocławia liderce Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Podczas wręczania nagrody Marcie Lempart- radny PIS Robert Pieńkowski opuścił wrocławską salę Ratusza, w której odbywało się uroczyste wręczanie nagród. Poseł Krzysztof Tuduj z Konfederacji zapowiedział, że będzie zabiegał o odebranie wyróżnienia.
Dziś przed południem na wrocławskim Rynku odbył się protest zorganizowany przez przeciwników przyznania Nagrody Wrocławia liderce Ogólnopolskiego Strajku Kobiet- Marcie Lempart.
Podczas wielu konferencji poprzedzających manifestację głos zabrali między innymi- poseł Krzysztof Tuduj i Damian Daszkowski z Konfederacji, Dariusz Szumiło- Kongres Polskiego Biznesu, Halszka Bielecka- Marsz Niepodległości oraz Piotr Ludkowski- przewodniczący Ruchu Narodowego z Wrocławia.
Około godziny 11.00 manifestujący zebrali się przy Pomniku Aleksandra Fredry. Spotkanie poprowadził Marcin Osowski z Młodzieży Wszechpolskiej. Wśród wielu argumentów uzasadniających sprzeciw wobec Marty Lempart uczestnicy manifestacji zwrócili szczególną uwagę na wulgaryzmy, jakimi kierowała się liderka OSK podczas protestów jakie miały miejsce w związku z decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie prawa do aborcji.
Aby w pełni uzasadnić swój sprzeciw, manifestujący na wrocławskim Rynku co jakiś czas puszczali z głośników liczne wulgaryzmy wypowiadane przez Martę Lempart, które zabrzmiały również w momencie pojawienia się na Rynku Prezydenta Jacka Sutryka.
Podczas wręczania wyróżnienia Marcie Lempart z uroczystości wyszedł radny PIS Robert Pieńkowski z Rady Miejskiej Wrocławia, który również nie zgadza się z przyznaniem nagrody liderce OSK. Przedstawiciele Konfederacji zapowiedzieli podjęcie kroków prawnych mających na celu odebranie wyróżnienia przyznanego OSK.
Czarny czwartek dla Wrocławia. Kolejny protest przeciwników Marty Lempart
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie