
Wczoraj o godzinie 18.00, przed Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu, odbył się symboliczny pogrzeb polskiej służby zdrowia.
Wczorajsze spotkanie pod hasłem ''Znicz dla służby zdrowia'' odbyło się w celu zwrócenia uwagi na coraz to większy problem z dostępem do opieki medycznej w kraju. Według organizatorów protestu, system opieki zdrowotnej w Polsce umarł. Umiera również ogromna ilość osób którym z powodu pandemii koronawirusa nie udzielono pomocy.
Służba zdrowia w Polsce ,od wielu miesięcy nie funkcjonuje tak jak powinna. Nie doszukuję się w tym winy lekarzy, uważam że sami są ofiarami systemu. Apeluję do lekarzy, aby nie siedzieli cicho. Kiedy kurz zacznie opadać i okaże się że liczba zgonów nie związanych z Covid-19 jest ogromna, wtedy zacznie się szukanie kozłów ofiarnych. Tymi kozłami ofiarnymi, będą właśnie lekarze. Masa ludzi umiera, chociaż nie musiałaby umierać w normalnych warunkach.To są ludzkie tragedie.Przyjdzie moment, w którym rodziny zmarłych będą domagać się sprawiedliwości. Dziś jest ostatni czas na to aby lekarze obronili swoje dobre imię. Powinni wyjść do ludzi i powiedzieć jak jest. To ostatni dzwonek, za chwilę będzie za późno. Jesteśmy tu po to, aby dotrzeć do sumienia lekarzy- podkreślił w rozmowie z nami Arkadiusz Dudzic z WIR - Masz Głos
To pierwsza, ale nie ostatnia tego typu akcja. Na niedziele zapowiedziano kolejne spotkanie.
Apel do sumienia lekarzy - Wrocławski pogrzeb polskiej służby zdrowia
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie