Władysław Kosiniak-Kamysz staje w obronie polskich przedsiębiorców. Lider PSL domaga się zniesienia obostrzeń i straszy zbiorowymi pozwami. Do podjęcia radykalnych kroków w kwestii odmrożenia gospodarki, daje rządowi zaledwie kilka dni.
Mija prawie rok od momentu w którym rząd w obawie o nasze zdrowie, po raz pierwszy zamroził polską gospodarkę. O ile przy pierwszym lockdownie przedsiębiorcy grzecznie oczekiwali na decyzje rządzących, dotyczące podejmowanych co do nich działań, o tyle przy drugim zamrożeniu gospodarki u niektórych pojawił się bunt.
Przedstawicieli wielu branż twierdzą, że pomoc finansowa oferowana przez rząd jest zbyt mała aby przetrwać. Przedłużające się zamknięcie stoków narciarskich, restauracji, hoteli czy też klubów fitness i jednoczesne luzowanie obostrzeń dotyczących działalności galerii handlowych i muzeów zaogniło i tak dramatyczną już sytuację. Stojący na skraju bankructwa właściciele klubów tanecznych i lokali gastronomicznych postanowili wznowić swoją działalność mimo panującego zakazu. W ich ślady poszli niektórzy właściciele klubów fitness. Oliwy do ognia w tym wypadku dolał fakt, iż rząd nie podjął żadnych działań mimo stwierdzenia przez Sanepid braku zagrożenia epidemicznego związanego z funkcjonowaniem tej branży. Dla wielu była to iskierka nadziei, którą rząd skutecznie zagasił nie określając w dalszym ciągu sposobu ani czasu w którym właściciele klubów fitness powrócą do swoich obowiązków.
W obronie przedsiębiorców staje lider PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz stawia rządowi ultimatum.
Jeśli rząd w tym tygodniu nie otworzy gospodarki, to jako parlamentarzyści wystąpimy z pozwem zbiorowym przeciwko Skarbowi Państwa; będziemy zapraszać wszystkich pokrzywdzonych, by do tego pozwu się dołączyli - oświadczył Kosiniak
Według zapewnień Kosiniaka, inicjatywa „w obronie przedsiębiorczości i przedsiębiorców” jest już gotowa. Warto zaznaczyć że w ostatnim czasie do Skarbu Państwa wpłynęły już dwa pierwsze pozwy dotyczące żądań odszkodowawczych. Pierwszy wytoczony jest przez właściciela galerii handlowej i opiewa na kwotę 215 tyś. zł. Drugi wystosował właściciel sieci siłowni, który swoje straty wyszacował na 458 tyś. zł. W obydwu przypadkach Skarb Państwa będzie reprezentowany przez Prokuratorie Generalną. Bardzo możliwe że podobnych pozwów będzie o wiele więcej.
Zniesienie obostrzeń albo zbiorowy pozew. Kosiniak - Kamysz w obronie przedsiębiorców
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie