
W noc z 14 na 15 czerwca z wrocławskiego schroniska skradziono psa rasy zbliżonej do amstaffa. Agresywny pies trafił tam w styczniu br. po tym, jak został odebrany od właściciela, który opiekę nad nim sprawował w niewłaściwy sposób. Policja prosi o pomoc w ustaleniu pobytu skradzionego psa, który był zabezpieczony przez prokuraturę w związku z toczącym się postępowaniem.
W nocy z 14 na 15 czerwca ze schroniska TOZ Dla Bezdomnych Zwierząt, znajdującego się we Wrocławiu przy ulicy Ślazowej 2 skradziono psa w typie american bully. Wandale podczas kradzieży zniszczyli część ogrodzenia i spiłowali metalowe drzwi do boksu. Sprawa włamania i kradzieży została zgłoszona na policje.
Skradziony pies jest w wieku około czterech lat i jest średniej wielkości. W schronisku przebywał od stycznia br. po tym, jak odebrano go właścicielowi, mieszkańcowi Stabłowic, przeciwko któremu toczy się postępowanie dotyczące sprawowania niewłaściwej opieki nad czworonogiem. Pies niejednokrotnie wykazał się agresja w stosunku do innych zwierząt a jego poprzedni właściciel, który usłyszał już szereg prokuratorskich zarzutów, nie był w stanie nad nim zapanować.
Mamy podejrzenie, a właściwie pewność, kto zorganizował tę kradzież. Jeśli ktokolwiek z Państwa zauważy psa, którego wizerunek publikujemy, prosimy o niezwłoczną informację lub bezpośredni kontakt z funkcjonariuszami z KP Psie Pole- czytamy w apelu opublikowanym na stronie schroniska.
Złodzieje ukradli agresywnego psa ze schroniska. Policja i TOZ proszą o pomoc
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Cześć panowie, mam na imie Monika. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu. Numer telefonu i więcej fotek wrzuciłam na swój profil tutaj: http://panieonline.pl/monika26