
Totalnie nieodpowiedzialne zachowanie dwójki czeskich turystów mogło doprowadzić do ich śmierci. Kilka dni temu podczas maksymalnie trudnych warunków pogodowych młodzi ludzie postanowili wybrać się w Sudety ubrani jedynie w trampki, legginsy i wiatrówkę. Jak podkreślają czescy ratownicy przeprowadzona akcja należała do wyjątkowo trudnych
Brak wyobraźni, kompletne lekceważenie apeli ratowników i bezmyślne narażanie na utratę zdrowia i życia -tak w skrócie można podsumować zachowanie dwójki czeskich turystów, którzy postanowili pokonać górski szlak, bez mapy, ubrani jedynie w legginsy, wiatrówkę i trampki!
Zdarzenie miało miejsce 30 stycznia bieżącego roku po czeskiej stronie Sudetów. W tym dniu w górach panowały wyjątkowo ciężkie warunki atmosferyczne. Dwójka turystów za nic miała jednak wydane przez Serwis Górski ostrzeżenia i postanowili pokonać górski grzbiet odziani jedynie w legginsy, wiatrówkę i trampki.
Na szczęście wyziębieni turyści napotkali na swojej drodze narciarzy, którzy okryli ich folią izolacyjną i wezwali pomoc. Akcja ratownicza pod Pradziadem w Sudetach nie należała jednak do łatwych. Wspomniane wyżej ciężkie warunki pogodowe oraz fakt, że para nie posiadała zainstalowanej w telefonie aplikacji ratunkowej, znacznie opóźniły ratownikom dotarcie do turystów wymagających natychmiastowej pomocy.
Czescy ratownicy postanowili opisać zaistniała sytuację na swoim facebookowym profilu, apelując po raz kolejny o zachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa podczas wyprawy w góry.
Tym razem na szczęście pomoc dotarła na czas. Niewiele jednak brakowało, aby wyprawa w góry okazała się dla turystów tragiczna w skutkach.
- Naprawdę nie wiemy, dlaczego turyści zachowali się tak bezmyślnie. Na szczęście wyszli z tego tylko z lekkimi odmrożeniami - kontynuują swój post ratownicy
Zimowy spacer po Sudetach. Trampki, legginsy, wiatrówka i brak wyobraźni
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie