
Dziś po południu na 124 kilometrze autostrady A4 w kierunku granicy samochód ciężarowy przewożący maszyny rolnicze z potężną siłą uderzył w tył naczepy innego pojazdu ciężarowego. Aż trudno uwierzyć, że kierowcy nic poważnego się nie stało. Ruch w kierunku Legnicy odbywa się obecnie tylko lewym pasem jezdni.
W poniedziałek (03.07.2023r) po godzinie 18:00 na 124 kilometrze autostrady A4 w kierunku Zgorzelca, około kilometra za węzłem Kostomłoty, doszło do bardzo poważnej kolizji z udziałem dwóch pojazdów ciężarowych.
Według wstępnych ustaleń kierujący samochodem ciężarowym marki Volvo, przewożącym maszyny rolnicze, nie zachował należytej ostrożności i z potężną siłą uderzył w tył naczepy poprzedzającej go ciężarówki. Siła zderzenia była tak duża, że kabina jego pojazdu została praktycznie całkowicie zmiażdżona. Aż trudno uwierzyć, że kierowca Volvo nie odniósł poważnych obrażeń. Dokładne okoliczności zdarzenia zbada policja.
Ruch w miejscu kolizji odbywa się obecnie tylko lewym pasem. Zator na jezdni w kierunku Zgorzelca ma obecnie ponad 13 kilometrów długości. Zaleca się zjazd z autostrady na węźle Kąty Wrocławskie.
Zachowajcie szczególną ostrożność.
Zderzenie dwóch ciężarówek na A4 za węzłem Kostomłoty. Ponad 10-kilometrowy korek na jezdni w kierunku Zgorzelca
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pierdolnieci sa ci tirowcy
Nie tirowcy tylko ukraińcy! On nawet koło ciężarówki nie stał a tu przyjechał i wielki kierowca!!! Więcej kierowców ze wschodu to będzie lepiej :D
Chyba ty jestes pierdolnieta
Nie tirowcy tylko panowie kierowcy ciężarówek niedouczona Kobieto.
Sądząc po twoim komentarzu to jedyna osoba która jest pierdolnięta to ty ???? jakaś ameba nie myśląca
Przeglądam serwisy polskie drogowe bo nie mam apki Janosika- dramat żadnej info o wypadku drogowym na a4 czy a8 -korek olbrzymi, straż pożarna - żadnego info. Przyznaję ,że skala bałaganu poraża nawet tych ,którzy znają na pamięć film "Dzień Świra" - film o naszej bezradności narodowej w sprawie porządku publicznego czyli "Savuar vivru" i odnoszenia się wzajemnego do siebie rodaków we wszystkich prawie dziedzinach na co dzień ale nie chcę tu omawiać źródła tej bezradności. przytoczę malutki przykład . Otóż wystarczy ,że przejadę granicę w Jędrzychowicach i już mam świeże info po polsku o zdarzeniach drogowych ale niestety w Niemczech ( moje auto niemieckie) a komputer i kamera rozpoznajaca znaki drogowe prowadzi mnie do celu samodzielnie ale tylko w krajach niemieckojęzycznych. Dlaczego tak jest. Czy to przekleństwo tzw. "duszy polskiej" porozbiorowe czy ruski mir 1945-90r? Czy jest ktoś na górze oprócz pana Boga , kto pokona ten polski bałagan?