Reklama

Wycofany projekt opłaty miejscowej

26/11/2015 18:33

W czwartek, 26 listopada, radni Rady Miejskiej mieli zdecydować o wprowadzeniu we Wrocławiu opłaty miejscowej. Decyzji nie podjęto. Prezydent Rafał Dutkiewicz poprosił o zdjęcie tego punktu z porządku obrad.

Podczas sesji przeciwko opłacie miejscowej protestowała grupa ekologów, stojących na stanowisku, że Wrocław z tak zanieczyszczonym powietrzem nie ma prawa pobierać tej opłaty.

– W ciągu najbliższych dni przedstawimy program walki ze smogiem i później wrócimy do tematu opłaty miejscowej – mówił podczas sesji  Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia.

Opłata miejscowa jest pobierana już w Krakowie (tylko do końca grudnia 2015), Katowicach i Gdańsku, a od 1 stycznia 2016 r. miała być we Wrocławiu. W tym terminie jej nie będzie, bo radni 26 listopada nie przyjęli w tej sprawie uchwały.

Przypomnijmy, opłatę miejscową mieli płacić goście hoteli i pensjonatów odwiedzający stolicę Dolnego Śląska (zwolnieni z opłaty byliby korzystający z tanich noclegów w schroniskach młodzieżowych i hostelach). Szacuje się, że rocznie z tego tytułu do budżetu miasta wpłynie ok. 1 mln 200 tys. zł.

– To opłata miejscowa, choć niektórzy prześmiewczo mówią, że klimatyczna – mówi Marcin Urban, skarbnik Wrocławia. Podkreślam, że nie mówimy o walorach uzdrowiskowych, bo nigdy nie twierdziliśmy, że Wrocław jest uzdrowiskiem. Opłatę miejscową, podobnie jak Kraków i Katowice, wiążemy z tym, co możemy zaoferować turystom. Myślę o atrakcjach kulturalnych i obiektach, które chętnie są odwiedzane, jak np. Hala Stulecia, Ostrów Tumski, Narodowe Forum Muzyki czy Afrykarium. Krótko mówiąc, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 18 grudnia 2007 r. Wrocław spełnia warunki, by pobierać opłatę miejscową.

Dlaczego Wrocław miałby pobierać opłatę klimatyczną? Między innymi dzięki Europejskiej Stolicy Kultury, Afrykarium, Hali Ludowej i ZOO. Ponadto, taka opłata ma być wprowadzona wzorem Krakowa, Torunia, Gdańska i Zakopanego. 

Zdaniem ekologów Wrocław nie ma prawa pobierać opłaty miejscowej z uwagi na zanieczyszczone powietrze. W ubiegłym roku francuski dziennik "Le Monde" na podstawie ogólnounijnych badań opublikował raport, zgodnie z którym Wrocław jest ósmym najbardziej zanieczyszczonym miastem Europy, min ze względu na przekroczenia norm zawieszonego pyłu PM10 i dwutlenku azotu w powietrzu.

Tymczasem Wisła nie ma prawa pobierać opłaty klimatycznej z uwagi na zanieczyszczone powietrze. To pierwszy taki wyrok w Polsce. Wczoraj Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, że władze miasta opłatę pobierają niezgodnie z prawem. Również Kraków rezygnuje z pobierania opłaty miejscowej od stycznia 2016Prawdopodobnie wprowadzenie opłaty miejscowej we Wrocławiu spotkałoby się z protestem podobnie uzasadnionym, i tu można sie doszukiwać przyczyn stojacych za  wnioskiem  prezydetna Dutkiewicza o zdjecie uchwały z prządku obrad.  




Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do