
Blisko 10 tyś osób spotkało się wczoraj wieczorem na wrocławskim Rynku, aby wyrazić swoją solidarność z Ukrainą. Spontaniczna manifestacja rozpoczęła od odśpiewania hymnów Polski i Ukrainy. Minutą ciszy uczczono pamięć ofiar rosyjskiej agresji na Ukrainę
Według nieoficjalnych informacji w czwartkowym wydarzeniu na wrocławskim Rynku udział wzięło blisko 10 tyś osób. Frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania organizatorów, którzy podjęli decyzję o zorganizowaniu spotkania jeszcze przed wybuchem wojny na Ukrainie.
Podczas manifestacji, głos zabrał prezydent Jacek Sutryk, który podziękował mieszkańcom za solidarność z Ukrainą.
To nie jest dobry wieczór i nie był dobry poranek. Reżim napadł na Ukrainę, dlatego zwracam się do wrocławian: wasz sąsiad został zaatakowany. Dziękuję, że w tak trudnym czasie Ukraińcy mogą czuć, czym jest nasza przyjaźń. Chcemy nie tylko gestami, ale również pomocą materialną wesprzeć Ukrainę. Jestem dumny, że wybraliście Wrocław. Dziś wszyscy jesteśmy mieszkańcami Wrocławia i chcę, żebyście czuli się tu jak najlepiej. Polska, Wrocław jest za niepodległą i integralną Ukrainą, której miejsce jest w NATO i UE- mówił Jacek Sutryk
W trakcie wielu przemówień głos zabrał między innymi konsul Ukrainy Jurij Tokar. W najbliższą sobotę, w ukraińskiej świetlicy przy ulicy Łaciarskiej 32, odbędzie się sprzedaż pielmieni wykonanych przez zamieszkałe we Wrocławiu Ukrainki. Dochód z ich sprzedaży przeznaczony zostanie na zakup i wysłanie apteczek dla rannych.
Wczorajsza manifestacja trwała od godziny 18.00 do 19.30 i przebiegała w spokojnej atmosferze.
Wrocław solidarny z Ukrainą. Relacja z wczorajszego spotkania pod Pręgierzem
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie