
Ubierają czerwone nosy, fantazyjne stroje i odwiedzają chore dzieci w szpitalach. Wolontariusze z Fundacji „Dr Clown” nie na jednej twarzy wywołali uśmiech. Jednak jest ich ciągle za mało, dlatego wrocławski oddział poszukuje ochotników do wspólnego „zarażania optymizmem
Już na korytarzu Oddziału Nefrologii Pediatrycznej w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu słychać dziecięce śmiechy. To wieczór dość nietypowy, bo małych pacjentów odwiedzili klauni. Wolontariusze uczą się sztuczek karcianych czy zabaw edukacyjnych. – Taka pomoc daje dużą satysfakcję i daje także poczucie, że te problemy, które mamy w życiu są tak naprawdę niczym w porównaniu do tego z czym radzą sobie te dzieci – uważa wolontariusz Kamil Ceglarek.
Fundacja Dr Clown działa również na Ukrainie. Obecnie trwa zbiórka darów dla około 100 podopiecznych, którzy często pochodzą z polskich rodzin. Potrzebne są przede wszystkim pampersy, ubranka, materiały edukacyjne oraz akcesoria dla dzieci. Pomóc może każdy.
– Każdy może zostać wolontariuszem. Zależy to tylko od naszych chęci i odrobiny wolnego czasu i zaangażowania. Przyjmujemy osoby praktycznie od 18. roku życia do 100 bądź nawet więcej lat – informuje Katarzyna Fiałkowska, koordynator Fundacji Dr Clown z oddziału we Wrocławiu.Wolontariuszy odwiedzających szpitale jest ciągle za mało, a przecież, żeby wywołać uśmiech na twarzy malucha, wystarczy tylko poświęcić 2 godziny tygodniowo i założyć czerwony nosek.
żródło : TVP Wrocław
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie