To może być największy skandal w historii Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Zaledwie w kilka godzin na dwa projekty — „Bezpieczne Nadodrze” (nr 208) i „Zieleń to życie, ruch to zdrowie” (nr 67) — oddano setki głosów… od osób w wieku 91–100 lat. Jak ujawnia Rada Osiedla Ołbin, tylko jednego dnia, 20 października, zagłosowało aż 407 „seniorów”, w tym 97 osób w wieku dokładnie 97 lat.
Gosowanie jak z zegarka – co kilka minut, cały dzień
Dane opublikowane przez miasto nie pozostawiają złudzeń. Rada Osiedla przeanalizowała szczegółowe wyniki i odkryła, że 20 października przez cały dzień, od rana do późnego wieczora, głosy od osób „urodzonych przed wojną” wpływały z zadziwiającą regularnością – co kilka minut.
Co więcej, w przedziale między 9:30 a 14:35 oddano 97 głosów od osób mających dokładnie 97 lat.
— To nie wygląda na przypadek — komentują osiedlowi radni. Według nich, schemat głosowania przypominał wręcz pracę zmianową – poranną i wieczorną.
W oświadczeniu opublikowanym przez Radę i Zarząd Osiedla Ołbin czytamy:
„Trudno nie odnieść wrażenia, że ktoś miał dostęp do informacji o aktualnym stanie głosowania i reagował w sposób zaplanowany. Najpierw pojawiały się głosy tylko na jeden projekt, potem, by wyglądało to wiarygodniej, zaczęto dodawać głosy na oba. Później rozszerzono wiek głosujących, by zamaskować schemat. Na koniec – w pośpiechu – pojawiły się głosy z identycznym kodem pocztowym.”
Według radnych, wszystko wskazuje na próbę fałszerstwa – nieudolną, ale skuteczną.
To właśnie te kontrowersyjne głosy zaważyły na wyniku głosowania – projekt „Bezpieczne Nadodrze” wygrał zaledwie dwoma głosami.
Miasto: „Sprawę analizujemy”
Urząd Miejski Wrocławia przyznał, że dane wyglądają podejrzanie. Na oficjalnym profilu miasta pojawił się komentarz:
„Sprawę szczegółowo analizujemy, bo tylko ślepy nie dostrzegłby, że coś tu nie gra. Analizujemy także pod kątem prawnym.”
Stanowisko miasta ma zostać przedstawione w środę. Nieoficjalnie mówi się, że urząd rozważa kroki prawne i wewnętrzny audyt systemu głosowania.
Rekordowa aktywność „super seniorów”
Dla porównania – w poprzednich edycjach WBO nie odnotowano podobnego zjawiska. W tym roku jednak tylko w dniu 20 października projekt 208 otrzymał 595 głosów, z czego ponad 300 pochodziło od osób w wieku powyżej 91 lat.
W poprzednich dniach liczby wyglądały zupełnie inaczej:
18 października – 37 głosów,
19 października – 123 głosy.
Nagły „wystrzał” aktywności wśród dziewięćdziesięciolatków wygląda więc jak celowa akcja – a nie spontaniczne zainteresowanie miejskim projektem.
Afera, która może wstrząsnąć zaufaniem do WBO
Od 2013 roku Wrocławski Budżet Obywatelski był symbolem obywatelskiego zaangażowania. W jego ramach zrealizowano już ponad 500 inwestycji o łącznej wartości ponad 320 milionów złotych. Tym razem jednak – jak mówią sami radni – coś poszło bardzo nie tak.
Jeśli podejrzenia się potwierdzą, WBO 2025 może zapisać się w historii nie jako święto demokracji lokalnej, lecz jako przykład, jak łatwo można zmanipulować zaufanie mieszkańców.
Co dalej?
Na odpowiedź miasta czekają nie tylko radni, ale i mieszkańcy.
Pytania są proste, ale fundamentalne:
-kto i w jaki sposób uzyskał dostęp do systemu?
-dlaczego nikt wcześniej nie wychwycił tych anomalii?
-czy głosy zostaną unieważnione?
Jedno jest pewne: we Wrocławskim Budżecie Obywatelskim coś bardzo śmierdzi....
WBO 2025 pod znakiem skandalu. Tajemnicze głosy 97-latków zmieniły wynik Budżetu Obywatelskiego. Radni ujawniają cuda w danych o głosowaniu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie