
Do policyjnego aresztu trafił 21-letni mężczyzna, który umyślnie uszkodził drzwi wejściowe do pomieszczenia gospodarczego i do mieszkania swojego znajomego. Wandal chciał wejść do mieszkania znajomego, ale nie został wpuszczony do środka i wtedy uszkodził dwie pary drzwi wyrządzając szkody o wartości 500 złotych.
Tuż po godzinie 22 policjanci zostali wezwani do jednego z domów w Miliczu, gdzie została zgłoszona interwencja związana ze zniszczeniem mienia. Na miejscu policjanci zastali właścicielkę mieszkania, jej syna i jego kolegę. Obecny był także mężczyzna, który został wskazany jako sprawca uszkodzenia drzwi. Policjanci ustalili, że kilka minut wcześniej mężczyzna ten przyszedł na teren posesji celem wyjaśnienia z mieszkającym tam swoim kolegą jakiś starych spraw. Doszło do szarpaniny i pyskówki pomiędzy nimi. Gdy lokator uciekł do mieszkania odmawiając wejścia do środka napastnikowi, ten zaczął szarpać i uderzać w drzwi. Wandal próbował także wyważyć drzwi od pomieszczenia gospodarczego – także te drzwi zostały uszkodzone. Agresywny wandal został zatrzymany przez mundurowych i przewieziony do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany – w jego organizmie stwierdzono ponad 2,6 promila alkoholu.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia drzwi wyrządzając straty o łącznej wartości 500 zł. Podejrzanemu – dobrze już znanemu miejscowym policjantom 21-letniemu mieszkańcowi Milicza – grozić może teraz kara do roku pozbawienia wolności. Sąd może także orzec obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody.
nadkom. Sławomir Waleński
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie