
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zostali skierowani do zdarzenia na jednej z wrocławskich ulic. Byłaby to kolizja, jakich w tak dużym mieście, jak Wrocław wiele, gdyby nie stan jednego z jej uczestników. Badanie alkomatem wykazało blisko 0.8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z aktualnymi przepisami grozić mu może kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat.
Wrocławscy mundurowi wieczorową porą zostali wysłani przez dyżurnego do obsługi zdarzenia drogowego na jednej z wyjazdowych dróg z miasta. Ustalenie przebiegu zdarzenia nie było trudne, bowiem okazało się, że kierujący skuterem wyjeżdżając z parkingu sklepu, nie zachował należytej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącej kierującej Toyotą. Na skutek tego zdarzenia na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, a doszło jedynie do uszkodzenia pojazdów. W związku z powyższym mundurowi zatrzymali dowód rejestracyjny jednośladu.
Sprawca zdarzenia za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Najgorsze jednak było przed kierującym. Badanie stanu trzeźwości dokonane przez funkcjonariuszy wykazało, że 57- latek wsiadł na jednoślad po wcześniejszym spożyciu alkoholu. Mężczyzna poczuwał się do winy i sam potwierdził, że pił przed jazdą alkohol. Na urządzeniu wyświetliła się wartość blisko 0.8 promila. Kierujący swoim zachowaniem naruszył artykuł 178a Kodeksu karnego, a co za tym idzie - popełnił przestępstwo.
Mężczyzna tłumaczył policjantom, że piechotą do sklepu miał daleko dlatego też zdecydował się na lekkomyślną jazdę motorowerem.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierowanie pojazdem mechanicznym zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2. O losie mężczyzny zadecyduje teraz sąd.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie