
To już drugi dzień poszukiwań Bartosza Bogacza, który zaginął w nocy z piątku na sobotę. Mężczyzna brał udział w imprezie firmowej w klubie Poziom 1 przy ul. św. Mikołaja we Wrocławiu. Ostatni raz 24-latek kontaktował się z rodziną około 1 w nocy informując bliskich, że wraca do domu. Od tego momentu ślad po nim zaginął.
Bartosz Bogacz zaginął w nocy z piątku na sobotę (z 3 na 4 lutego). Mężczyzna spędził wieczór w klubie w pobliżu miejsca zamieszkania. Około godziny 1 w nocy zaginiony Bartosz zadzwonił do swojej dziewczyny z informacją, iż jest w drodze do domu. Niestety do mieszkania nie dotarł.
Zegarek, który miał na sobie 24-latek i lokalizacja w jego telefonie, pokazują, że po wyjściu z klubu mężczyzna nie kierował się w stronę domu, ale w przeciwnym kierunku. Kamery miejskiego monitoringu ostatni raz nagrały Bartosza w okolicach mostów Pomorskich.
Wczoraj około południa w miejscu, w którym ostatni raz widziany był zaginiony Bartosz, rozpoczęły się intensywne poszukiwania zaginionego. Udział w akcji brała policja oraz ratownicy z Wodnej Grupy Szybkiego Reagowania. Przeczesywano Odrę w okolicach Mostów Pomorskich, Wyspy Słodowej i Mostu Uniwersyteckiego we Wrocławiu. Czynności poszukiwawcze zakończono około godziny 22.00.
Dziś przed południem wznowiono poszukiwania. Akcja prowadzona jest w okolicach elektrowni wodnej na Odrze.
Trwają poszukiwania zaginionego Bartosza z Wrocławia. 24-latek wyszedł z klubu i ślad po nim zaginął
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie