6 grudnia 2025 roku na szlaku prowadzącym na Śnieżkę dokonało się coś wyjątkowego. W mroźnej, oblodzonej scenerii, ponad stu uczestników – strażacy, druhowie OSP, przedstawiciele MDP, a także jeden policjant i osoby cywilne – ruszyło na najwyższy szczyt Karkonoszy, by wesprzeć rehabilitację małej Marysi, dziewczynki, która od pierwszego dnia życia walczy o sprawność. Mimo ogromnego zaangażowania strażaków i organizatorów, zbiórka środków na leczenie i rehabilitację Marysi stoi w miejscu. Z potrzebnych 50 000 zł udało się zebrać niecałe 3 300 zł.
Wydarzenie pod hasłem „Strażacy na szczyt dla sprawności Marysi” było nie tylko imponującym wyczynem w ekstremalnych zimowych warunkach. Stało się przede wszystkim wielkim dowodem na to, że siła ludzkiego dobra potrafi wspinać się na najwyższe szczyty. Organizatorem wydarzenia byli FCC Warsaw Team oraz OSP „Cukrownia” Sokołów Podlaski.
W wyprawie uczestniczyli strażacy z całej Polski, jednak to właśnie Dolny Śląsk miał jedną z najsilniejszych i najbardziej zaangażowanych reprezentacji. Powiat jaworski dumnie reprezentował st. str. Jakub Boratyński z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze. Towarzyszyli mu druhowie z OSP Kaczorów oraz OSP Janowice Wielkie, a także przedstawicielka MDP Kaczorów, Oliwia Brejniak.
To oni, jako jedni z pierwszych, podjęli wyzwanie zdobycia Śnieżki w trudnych warunkach – po oblodzonych szlakach i przy porywistym, przeszywającym wietrze. Ich obecność i gotowość niesienia pomocy są najlepszym dowodem na to, jak ogromne serca mają strażacy z Dolnego Śląska. Dzięki nim już na początku wyprawy dało się odczuć siłę wspólnoty i prawdziwe braterstwo w mundurze.
Uczestnicy wyruszyli z Karpacza, spod stacji kolei na Kopę. Przed nimi było około 11 kilometrów wymagającej, męczącej trasy – zarówno w górę, jak i w dół. Niższe partie szlaku pokryte były lodem, a im bliżej szczytu, tym bardziej dokuczał huraganowy wiatr. Były momenty, gdy podmuchy dosłownie zatrzymywały ludzi w miejscu.
Mimo to wszyscy szli dalej – bo każdy krok miał znaczenie.
Szli strażacy Państwowej Straży Pożarnej, druhowie z całej Polski, przedstawiciele Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych oraz jeden policjant z Komisariatu Policji w Radzyminie – st. post. Mikołaj Pisarek, który również chciał wesprzeć Marysię swoim udziałem.
Silną grupę stanowili również strażacy z powiatu wołomińskiego, m.in. sekc. Krystian Jakóbisiak – KP PSP Wołomin, st. sekc. Krzysztof Kołek – KP PSP Wołomin, Dariusz Januszko – JRG 3 Warszawa / OSP Radzymin, Daniel Ważywniak – JRG 3 Warszawa, Nikola Chojnacka – OSP Radzymin, Kacper Moskal – OSP Radzymin, Aleksander Tymiński – OSP Radzymin, Magda i Mariusz – OSP Ruda
Wyprawa dla Marysi – dziewczynki, która od urodzenia walczy o życie i sprawność
Marysia urodziła się jako skrajny wcześniak – w zaledwie 24. tygodniu ciąży. Ważyła 760 gramów. Przeszła przez wylewy III i IV stopnia, a pierwsze pięć miesięcy spędziła w szpitalu, walcząc o życie.
Dziś zmaga się z mózgowym porażeniem dziecięcym, oczopląsem, bardzo dużymi trudnościami w samodzielnym poruszaniu się ORAZ opóźnionym rozwojem mowy.
Każde osiągnięcie – przewrót, raczkowanie, podciągnięcie się, stanięcie na nóżkach – to efekt ogromnej, codziennej, kosztownej rehabilitacji. Marysia ma w sobie niewiarygodną wolę walki, ale potrzebuje stałej terapii, aby mieć szansę na samodzielność.
To właśnie dla niej strażacy zdobyli Śnieżkę. Ich wysiłek był symbolem – pokazaniem, że Marysia nie jest sama, że ma w swojej walce wsparcie ludzi z ogromnym sercem.
Mimo ogromnego zaangażowania strażaków i organizatorów, zbiórka środków na leczenie i rehabilitację Marysi stoi w miejscu.
Z potrzebnych 50 000 zł udało się zebrać niecałe 3 300 zł.
To zdecydowanie za mało, by zapewnić dziewczynce regularną terapię, od której zależy jej przyszłość.
Dlatego dziś potrzebni jesteście Wy – czytelnicy, mieszkańcy Wrocławia i całego Dolnego Śląska, media, redakcje, ludzie dobrej woli. Udostępnijcie tę historię, pomóżcie ją nagłośnić, przekażcie dalej.
➡ Link do zbiórki: pomagam.pl/maria-supel
Każda złotówka to kolejny krok Marysi ku większej samodzielności.
Każde udostępnienie to szansa, że historia dotrze do osoby, która zechce pomóc.
Ta wyprawa pokazała, jak wielkie serce mają polscy strażacy. To oni zdobyli Śnieżkę nie po to, aby udowodnić sobie siłę, lecz aby podarować siłę małej dziewczynce. Ich dobroć, determinacja i solidarność są przykładem dla nas wszystkich.
Teraz my możemy dołączyć do tej inicjatywy.
Wesprzyj. Udostępnij. Pokaż, że Dolny Śląsk naprawdę potrafi się jednoczyć.
Marysia czeka na naszą pomoc.
Strażacy zdobyli Śnieżkę dla Marysi. Dolny Śląsk na czele wyprawy pełnej dobra, solidarności i ogromnych serc
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie