Reklama

Strajk Kobiet. Kolejna odsłona - ten sam finał

Redaktorzy
18/03/2021 07:22

Wczoraj we Wrocławiu odbyła się kolejna manifestacja pod przewodnictwem Strajku Kobiet. Policja zatrzymała dwie osoby. Powodem było naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.

Protest rozpoczął się tradycyjnie w okolicach pl. Dominikańskiego. Tym razem uczestnicy chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec wypowiedzeniu przez Polskę międzynarodowej konwencji o zwalczaniu przemocy domowej. 

Fundamentaliści spod znaku Ordo Juris uważają że kobietom w Polsce taka ochrona nie jest potrzebna. Że żona, kobieta ma cierpieć w imię dobra rodziny. I że przecież pierwsze pobicie, nie jest przemocą. Nie zgadzam się na to. Dlatego protestujemy - czytamy na stronie organizatorów

 Wczorajszy protest od poprzednich nie wyróżniał się niczym szczególnym. Uczestnicy po raz kolejny zebrali się w okolicy pl. Dominikańskiego. W obawie o rozwiązanie protestu trasa demonstracji objęta była tajemnicą. W miejscu spotkania na uczestników czekała policja, której zadaniem było zabezpieczenie zgromadzenia oraz niedopuszczenie do sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu uczestników, jak również mieszkańców Wrocławia. 

Około godziny 18.30 uczestnicy manifestacji skutecznie zablokowali ruch w okolicy Galerii Dominikańskiej. Wszystko wyglądało dość chaotycznie. Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji nie mając pewności, w jaką stronę udadzą się manifestujący starali się nie dopuścić do zablokowania dalszej części miasta. Manifestujący natomiast pojawiali się co chwilę w innym miejscu, co zdaniem policji mogło zagrażać bezpieczeństwu ich oraz innych użytkowników drogi.

Doszło do kilku bardzo niebezpiecznych sytuacji. Jeden z mężczyzn biorący udział w proteście starał się zablokować możliwość przejazdu autobusu. Funkcjonariusze policji podjęli więc próbę wylegitymowania mężczyzny. W trakcie zatrzymania doszło do przepychanek z udziałem innych uczestników zgromadzenia. Zatrzymano dwie osoby w tym niepełnoletniego chłopaka. Mężczyźni zostali przewiezieni na komisariat przy ulicy Trzemeskiej we Wrocławiu gdzie prowadzono w stosunku do nich czynności w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. 

Zdaniem organizatorów protestu, osoba która chciała zatrzymać autobus była oddelegowana do zabezpieczenia zgromadzenia. Jej zadaniem było dbanie o bezpieczeństwo uczestników i zatrzymanie ruchu. 

Funkcjonariusze zabezpieczali m.in. przebieg zgromadzenia z przemarszem, podczas którego zostało zatrzymanych dwóch młodych mężczyzn. Obaj podejrzewani są o naruszenie nietykalności cielesnej policjantów poprzez szarpanie i odpychanie funkcjonariuszy. Z obydwoma mężczyznami zostały przeprowadzone czynności w niezbędnym zakresie, a po ich zakończeniu zostali oni zwolnieni do domu - poinformował sierż. szt. Krzysztof Marcjan 

Protest kolejny raz zakończył się przed budynkiem komisariatu Wrocław- Stare Miasto, gdzie zebrany tłum oczekiwał wypuszczenia zatrzymanych mężczyzn. 

 Niektóre osoby blokowały ruch pojazdów na tej popularnej trasie, wobec czego policjanci podjęli wobec nich działania polegające m.in. na legitymowaniu. Zebrane podczas tych czynności dane będą niezbędne do sporządzenia wniosków o ukaranie do sądu, w związku z naruszeniem przepisów kodeksu wykroczeń i ustawy o ochronie środowiska.-  czytamy w oświadczeniu wydanym przez KMP Wrocław

Strajk Kobiet. Kolejna odsłona - ten sam finał

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do