
Wrocławscy policjanci chwilę przed północą, zatrzymali do kontroli drogowej kierującego osobowym fiatem, który pomimo ograniczenia prędkości do 40 km/h jechał 80 km/h. Najgorsze dopiero wyszło na jaw po chwili. Od mężczyzny policjanci wyczuli zapach alkoholu, a badanie alkomatem tylko potwierdziło ich przypuszczenia, wykazując ponad 1.3 promila alkoholu w jego organizmie. Mundurowi ujawnili również rozbieżności we wskazaniach drogomierza jego pojazdu.
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu kontrolowali stosowanie się kierujących do ograniczeń prędkości na terenie Śródmieścia. Chwilę przed północą dokonali pomiaru kierującego osobowym Fiatem, który jechał z prędkością 80 km/h w miejscu, gdzie znaki ograniczają ją do 40 km/h.
Wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych jest nadmierna prędkość, a w połączeniu z alkoholem daje bardzo niebezpieczną mieszankę. Jeden z kierowców nie bacząc na zagrożenie, jakie niesie za sobą jazda pod jego wpływem, zdecydował się, wsiąść za kierownicę i ruszyć w podróż po Wrocławiu.
Funkcjonariusze, rozpoczynając rozmowę z kierującym, wyczuli wydobywającą się z pojazdu charakterystyczną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad 1.3 promila w organizmie, potwierdzając ich przypuszczenia.
Policjanci odnotowali również stan licznika pojazdu i okazało się, że jest mniejszy o kilka tysięcy kilometrów od stanu odnotowanego na ostatnim badaniu technicznym. Mężczyzna zaistniałą sytuację będzie musiał wytłumaczyć. Prawo jazdy 23-latka zostało zatrzymane, a on sam trafił do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych.
Za swoje lekkomyślne zachowanie odpowie przed sądem, a przypomnijmy, kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat. Natomiast zmiana wskazań drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingerowanie w prawidłowość jego pomiaru podlega karze pozbawienia wolności do 5 lat.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie