Dla jednych to zwykły szkolny dzień — dla uczniów Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 47 przy ul. Januszowickiej we Wrocławiu był to dzień, którego nie zapomną długo. A wszystko za sprawą wyjątkowego gościa. Do szkoły, w której sam stawiał swoje pierwsze edukacyjne kroki, wrócił dziś Hubert Hurkacz, wrocławianin, mistrz rakiety i ambasador miasta na światowych kortach.
To mój dom” — wzruszający powrót po latach
Hurkacz, urodzony i wychowany na wrocławskich Krzykach, przywitany został owacją, jakiej nie powstydziłby się żaden stadion. Uśmiechnięty i wyraźnie poruszony przyznał:
– Spędziłem tutaj wiele lat nauki, moja mama także chodziła do tej szkoły. Niesamowicie się cieszę z dzisiejszego spotkania.
Dla wielu uczniów było to pierwsze spotkanie z zawodowym sportowcem tej klasy. Dla Huberta — powrót do miejsca, które pamięta jego najwcześniejsze marzenia.
Quizy, zagadki i król planety — dzieci zaskoczyły mistrza
Najmłodsi przygotowali dla tenisisty wyjątkowy program. Był quiz o Wrocławiu i krasnalach, pytania z lektur, a nawet zagadka o ulubionym przysmaku Kubusia Puchatka. Hubert podchodził do każdego zadania z energią i poczuciem humoru.
W pewnym momencie wcielił się nawet w „króla planety”, który nakazuje swoim poddanym… być szczęśliwymi. Dzieci były zachwycone.
Nie zabrakło oczywiście sportowych akcentów. Minutowe wyzwanie odbijania piłeczki tenisowej wywołało ogromne emocje zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli.
Ulubiony przedmiot, sportowe początki i wielkie inspiracje
Starszych uczniów ciekawiło, jaki przedmiot szkolny był ulubiony dla przyszłego mistrza. Odpowiedź zaskoczyła wielu:
– Poza sportem była to matematyka. Lubiłem zagadki, analizę i logiczne myślenie. To cały czas ważna część mojego życia.
Hubert opowiedział też o swoich wczesnych sportowych doświadczeniach — w dzieciństwie trenował akrobatykę, co, jak sam przyznaje, mogło dać mu solidne podstawy pod późniejsze sukcesy na korcie.
Zapytany o tenisowego idola z czasów szkolnych wskazał Rogera Federera.
– Marzyłem, żeby z nim zagrać. Wtedy wydawało się to nierealne, a jednak się spełniło — mówił z uśmiechem.
Najważniejsze przesłanie: rób to, co kochasz
Wielką wartość miały słowa skierowane do dzieci o drodze do sukcesu:
– Najważniejsze jest podążanie za pasją i radość z tego, co się robi. Każdy, kogo znam i kto osiągnął sukces, żyje tym, co robi.
Te słowa wywołały wśród młodych słuchaczy pełne skupienia milczenie — być może właśnie rodziły się kolejne marzenia.
Owacje, wzruszenie i propozycja wyjątkowego patrona
Kiedy padło pytanie, czy hala sportowa szkoły mogłaby nosić imię Huberta Hurkacza, tenisista odpowiedział krótko:
– Będę zaszczycony.
Sala eksplodowała owacjami.
Na koniec Hubert przekazał szkole swoją rakietę tenisową jako pamiątkę, a dziesięciu szczęściarzy wylosowało piłki z jego autografem.
Wrocław — miasto z tenisowym sercem
Spotkanie było również okazją, by przypomnieć o wyjątkowej tenisowej infrastrukturze Wrocławia. To właśnie tutaj, na kortach przy ul. Pułtuskiej — działających od 1897 roku, malowniczo położonych przy Parku Południowym — stawiał swoje pierwsze sportowe kroki.
Dziś kompleks ten oferuje siedem kortów ziemnych, nowoczesną halę z pięcioma kortami typu hard oraz bezpłatną ściankę do treningów. To tutaj odbywa się także turniej „Hubi Cup 2025”, który wraz z zespołem organizuje Hurkacz. Finaliści mają szansę wyjechać na prestiżowy turniej ATP 500 w Halle — marzenie każdego młodego tenisisty.
Wrocław może także pochwalić się obiektami przy ul. Spiskiej, Lubińskiej oraz kameralnym kortem na Sępolnie. To prawdziwa mapa miejsc, gdzie zaczynają się sportowe historie.
Spotkanie, które zostaje w pamięci
Dzisiejsza wizyta Huberta Hurkacza była nie tylko powrotem do szkolnych korytarzy, lecz przede wszystkim spotkaniem pełnym życzliwości, inspiracji i autentycznej bliskości.
Dzieci zobaczyły, że marzenia naprawdę mogą zaprowadzić bardzo daleko — a czasem prowadzą z powrotem w miejsce, gdzie wszystko się zaczęło.
Powrót do szkolnych murów. Hubert Hurkacz odwiedził dzieci ze swojej dawnej szkoły. Spędziłem tu wiele lat nauki....
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie