
Ponad tysiąc osób codziennie korzysta z jadłodajni we Wrocławiu. Jak mówią wolontariusze, po raz pierwszy po pomoc przychodzą także osoby, które nie są bezrobotne czy bezdomne.
- Ludzie często mieli tak, że pracowali i odkładali. Dzisiaj idą na bieżąco. Tych pieniędzy nie mają gdzie odłożyć, tylko one idą po prostu na życie – mówi Jan Piontek, prezes Fundacji „Weź Pomóż”.
Również inne organizacje charytatywne mają coraz więcej podopiecznych.
- Gros osób, którym pomagamy, to osoby bardzo ubogie, osoby których po prostu nie stać na jedzenie – dodaje Paweł Trawka z Caritas archidiecezji wrocławskiej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie