Piotr Klemczak miał podawać się między innymi za policjanta, żołnierza, detektywa i windykatora. Jak twierdzą śledczy, oszukiwał głównie kobiety, którym obiecywać miał wspólną przyszłość. 43-latek jest podejrzany o szereg wyłudzeń i oszustw, których miał dopuścić się na terenie całego kraju. Działał głównie na Dolnym Śląsku, ale także Opolszczyźnie.
- Osoby pokrzywdzone przez tego 43-latka oczywiście mogą być na terenie całego kraju. Działał głownie na terenie województwa dolnośląskiego, ale również na Opolszczyźnie. Podawał się za policjanta, za żołnierza za windykatora, detektywa, czy zamożnego przedsiębiorcę. Głównie oszukiwał kobiety znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej, ale też finansowej. Obiecywał im wspólną przyszłość – wyjaśniła Marzena Grzegorczyk z policji w Opolu.
- Podejrzanemu zarzuca się popełnienie przestępstwa oszustwa, to jest, że za pomocą błędu doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Podejrzany nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Mówi, że pożyczał pieniądze od pokrzywdzonych, ale bez zamiaru pokrzywdzenia, zatem miał zamiar zwrócić te pieniądze – wyjaśnił Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Piotr Klemczak miał tysiące sposobów na wyłudzenie pieniędzy.Rozkochiwal,wynajmował mieszkania które sprzedawał jako własność a nawet robił interesy we więzieniu.Robil i będzie robił bo biorąc kasę od klawisza na załatwienie interesu ,od tej chwili ma go w garści.I wielu takich nie zgłosiło sprawy bo. sami założyli by sobie pętlę przyznając się do interesów że skazanym.Psychopata nawet zakisil góra zakonnicy.Co się nie robi dla kasy
Pieniążki oszukanych ulokował kupując dom w Strzegomia ach na rodziców obecnej konkubiny i wspolniczki Katarzyny.K. Sprytnie.Wyjdzie i ma zabezpieczenie.W tej chwili formalnie nikt mu nic nie zabierze bo nie ma nic
Pieniążki oszukanych ulokował kupując dom w Strzegomia ach na rodziców obecnej konkubiny i wspolniczki Katarzyny.K. Sprytnie.Wyjdzie i ma zabezpieczenie.W tej chwili formalnie nikt mu nic nie zabierze bo nie ma nic