
W związku z artykułem, który ukazał się w piątkowym (04 grudnia 2015 r.) wydaniu Gazety Wyborczej „Palenie kukły wciąż bez kary”, autorstwa Jacka Harłukowicza niestety mamy do czynienia z wybiórczym zaprezentowaniem informacji o działaniach Policji. Dzięki temu opinia publiczna skazana jest na brak możliwości zapoznania się z całością policyjnych działań i podstawami prawnymi, które je regulują. Wczoraj dziennikarz Gazety Wyborczej Jacek Harłukowicz zwrócił się do Rzecznika Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu z pytaniem w sprawie pisma skierowanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich do Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu i taką informację otrzymał.
Na pytania związane z działaniami Policji,
rzecznik wskazał informację, którą zamieścił na stronie internetowej Komendy
Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu w dniu 20 listopada 2015 r. W rozmowie z
dziennikarzem, rzecznik dodał również, że obecnie na podstawie wykonanych przez
policjantów czynności i zebranych przez nich materiałów, które funkcjonariusze
przekazali do prokuratury, wszczęła ona śledztwo.
Niestety dziennikarz zamieścił tylko wybiórczo fragment
informacji, skupiając się wyłącznie na nie przerwaniu zgromadzenia. Nie pokusił
się, o to, aby poinformować czytelników, jaka w oparciu o obowiązujące przepisy,
była tego przyczyna.
Z
przykrością należy zauważyć, że opublikowana w ten sposób informacja nie daje
możliwości zapoznania się czytelnikom z całością przeprowadzonych w tej sprawie
przez policję działań i podstaw prawnych, a zamieszczony fragment może sugerować
bierność policyjnych służb, co jest nieprawdą.
Poniżej ponownie zamieszczamy cały zakres informacji o
działaniach Policji, którą dysponował dziennikarz, a która została opublikowana
20 listopada 2015 r. na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej Policji we
Wrocławiu:
„W związku z
pytaniami i wątpliwościami, jakie pojawiają się w mediach, a dotyczącymi działań
Policji w zakresie zabezpieczenia zgromadzenia, które odbyło się 18 listopada
2015 r. na wrocławskim Rynku, po raz kolejny informujemy, że wszystkie podjęte
działania realizowane są w oparciu o obowiązujące przepisy prawa. Dążą one do
zapewnienia bezpieczeństwa obywateli oraz wyjaśnienia, czy zachowania i głoszone
podczas zgromadzenia hasła, w świetle prawa wypełniają znamiona przestępstwa z
nienawiści, by w przypadku potwierdzenia osoby, które ich się dopuściły,
poniosły odpowiedzialność prawną.
Policjanci zabezpieczali zgromadzenie na
wrocławskim rynku, które zostało zgłoszone przez organizatora do Urzędu Miasta
Wrocławia, dlatego też na miejscu obecny był również przedstawiciel z urzędu
miasta. Funkcjonariusze prowadzili na miejscu czynności mające na celu przede
wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa i nie dopuszczenie m.in. do zbiorowego
zakłócenia ładu i porządku publicznego. Takich zachowań nie odnotowano.
Na
tym jednak czynności Policji się nie skończyły. Podjęto działania w kontekście
zebrania materiału dowodowego dotyczącego czynów i głoszonych podczas
zgromadzenia haseł oraz ustalenia osób, celem podjęcia przez prokuraturę decyzji
o wszczęciu śledztwa w sprawie przestępstwa z nienawiści.
Podstawą do
wykonania dalszych czynności procesowych nie są opinie wyrażane na łamach
mediów, a stanowisko właściwego organu, jakim jest prokuratura, władna po ocenie
zebranych dowodów do podjęcia w tej sprawie dalszych decyzji.
Podczas
zabezpieczenia nie zachodziły zgodnie z obowiązującymi przepisami podstawy do
rozwiązania legalnego zgromadzenia, gdyż w ocenie przedstawiciela urzędu miasta
wydającego w tej sprawie decyzję oraz Policji nie zachodziło bezpośrednie
zagrożenie dla życia i zdrowia lub mienia znacznych rozmiarów. Inne odnotowane
zachowania nie były podstawą do przerwania legalnego zgromadzenia, gdyż opinia,
czy wyczerpały one znamiona przestępstwa, zostanie wyrażona w wyniku ustaleń
postępowania.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy, policja skierowała do
prokuratury pięciokrotnie materiały związane z podejrzeniem popełnienia
przestępstwa z nienawiści, celem podjęcia decyzji o wszczęciu
śledztwa.
Należy pamiętać, że przerwanie legalnego zgromadzenia w przypadku
nie potwierdzenia znamion czynu zabronionego, byłoby złamaniem przepisów prawa
przez organ, który wydał taką decyzję”
asp. szt. Paweł
Petrykowski
Rzecznik Prasowy
Komendy Wojewódzkiej Policji we
Wrocławiu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie