
Lekarka ze Stronia Śląskiego publicznie kwestionowała istnienie koronawirusa. Ratowników nazywała "biedakami w kombinezonach", a o pismach wprowadzających regulacje mówiła "kabarety".
– Rzecznik odpowiedzialności zawodowej izby lekarskiej stwierdził, że dla dobra pacjentów trzeba zawiesić pani doktor prawo wykonywania zawodu – powiedział prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej Paweł Wróblewski.
Kobieta została zawieszona w wykonywaniu obowiązków przez sąd lekarski na pół roku. Na sali sądowej odmówiła założenia maseczki i przyłbicy.
Lekarce grozi kara zakazu wykonywania zawodu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie