Reklama

Najpierw wpadł do strumyka, a później zaatakował ratownika medycznego udzielającego mu pomocy

Redaktorzy
17/08/2023 16:24

24-letni mieszkaniec Jedliny-Zdroju odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej oraz znieważenie słowami wulgarnymi ratownika medycznego w związku z wykonywaniem przez niego obowiązków służbowych. Mężczyzna zaatakował 32-latka, gdy ten udzielał mu niezbędnej pomocy. Wcześniej kompletnie pijany 24-latek wpadł do strumyka w Dziećmorowicach i nie był w stanie samodzielnie wyjść z wody. Teraz za popełnione czyny odpowie przed sądem.

Do zdarzenia doszło 16 sierpnia bieżącego roku, około godziny 22:00, kiedy ratownik medyczny udzielał pomocy 24-latkowi. Wcześniej kompletnie pijany mieszkaniec Jedliny-Zdroju wpadł do wody. Świadkowie widząc, że może się on utopić, pomogli mu wyjść ze strumyka. Wtedy młody mężczyzna zaczął być agresywny. W pewnym momencie uderzył ręką w brzuch ratownika medycznego, a następnie znieważył go słowami wulgarnymi. Na szczęście w wyniku całego zajścia zaatakowany 32-letni medyk nie doznał obrażeń ciała.

Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci prewencji z wałbrzyskiej komendy niezwłocznie udali się do Dziećmorowic. Najpierw asystowali w przewiezieniu agresora do szpitala, a po udzieleniu mu pomocy medycznej, zatrzymali go. Mężczyzna był w stanie takiego upojenia alkoholowego, że trzeźwiał dwa dni. Dzisiaj został doprowadzony do Komisariatu Policji II w Wałbrzychu, gdzie usłyszał zarzuty.

Teraz za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz jego znieważenie 24-latek może trafić za kraty więzienia na 3 lata.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do