Reklama

Lepszy i gorszy sort. Czyli szczepienia poza kolejnością

Redaktorzy
03/01/2021 18:11

Przed kilkoma tygodniami do publicznej wiadomości podany został harmonogram szczepień. Niejednokrotnie rządzący podkreślali że w pierwszej kolejności szczepionka trafi do priorytetowej tzw. grupy zero. Spore poruszenie wywołał fakt iż jej członkami okazali się wybrani celebryci.

Edward Miszczak, Krystyna Janda, Maria  Seweryn, Andrzej Seweryn i Magda Umer, Wiktor Zborowski, Leszek Miller i Michał Bajor, Krzysztof Materna, prezes znanej sieci kawiarni oraz jego 20 letni syn, starosta śremski Zenon Jahns-  Lista ambasadorów szczepień czy lista osób które zwyczajnie mają więcej szczęścia niż inni? 

Szczepienia przeciw Civid-19 rozpoczęły się 27 grudnia. Pierwsza partia szczepionek w tzw. etapie zerowym w praktyce,  przeznaczona została dla osób najbardziej narażonych na zakażenie koronawirusem. Wśród nich znaleźli się ,pracownicy szpitali węzłowych, pracownicy Domów Pomocy Społecznej i pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej oraz pracownicy uczelni medycznych i studenci kierunków medycznych.

W ostatnim czasie w  Warszawskim Uniwersytecie Medycznym poza kolejnością  zaszczepienie zostały osoby, które na pozór wychodzą poza grupę zero. Wywołało to lawinę negatywnych komentarzy. WUM decyzję o zaszczepieniu osób które na szczepienie powinny jeszcze poczekać tłumaczy otrzymaniem dodatkowej puli 450 dawek, które musiały zostać wykorzystane do końca 2020 roku. 

W związku z małym zainteresowaniem szczepieniami Warszawski Uniwersytet Medyczny postanowił rozpocząć kampanię proszczepienną, polegającą na zaszczepieniu znanych osób w różnym przedziale wiekowym w celu zachęcenia pozostałych do poddania się dobrowolnemu szczepieniu. Problem w tym, że w grupie szczęśliwców znalazły się osoby średnio znane ( 20 letni syn biznesmena ) czy też Maria Seweryn, która skłamała że nie poddała się szczepieniu do którego doszło przypadkiem.

Według studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, którzy nagłośnili sprawę za pośrednictwem profilu społecznościowego o żadnej kampanii nie było mowy.

WUM stwierdza, że zaszczepił 18 osób spoza „etapu 0” - te znane persony. Twierdzi, że szczepionki pochodziły z dod. puli 450 szczepionek. Skąd ta pula nie wiadomo. MZ zgrywa oburzonego, ale skądś ta pula musiała się wziąć...- czytamy na stronie ZUM na WUM

Pojawiły się również podejrzenia o kierowanie się prywatnymi kontaktami w doborze osób biorących udział w kampanii. Skierowane one zostały w stosunku do Zbigniewa Gacionga, który jest rektorem WUM oraz, wiceprzewodniczącym Rady Fundacji TVN. Uzasadnieniem podejrzeń miały być bardzo prywatne powitania rektora ze znanymi osobami, które pojawiły się przed gabinetem szczepień.

Aby w bezpieczny i formalny sposób poddać się szczepieniu należy przede wszystkim otrzymać skierowanie oraz wypełnić odpowiedni formularz. Dlatego też tłumaczenia np. Marii Seweryn o tym jakoby poddała się szczepieniu przy okazji wizyty w szpitalu z ojcem są dla studentów WUM bynajmniej dziwne. 

Aby mogli być zaszczepieni celebryci, lekarze lub pielęgniarki z tzw. grupy zero musieli odstąpić im swoje miejsca w kolejce. Obecnie jest ponad 10 tys. osób zapisanych na szczepienia. Nie ma mowy o braku chętnych na uczelni. Dlatego ta sprawa oburzyła nasze środowisko - tłumaczą studenci WUM.

W sobotę odbyła się konferencja z udziałem Zbigniewa Gacionga. Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego twierdzi że za szczepienia odpowiedzialna jest, nie uczelnia a, wybrana przez NFZ spółka Centrum Medyczne, której WUM jest właścicielem. 

Głos w niejasnej sprawie szczepień zabrał również premier Mateusz Morawiecki.

Reguły dotyczące szczepień są jasne dla wszystkich, takie same dla zwykłych obywateli, jak dla aktorów, polityków czy dziennikarzy. Każdy przypadek nadużycia zostanie wyjaśniony, a osoby odpowiedzialne powinny zostać ukarane - zapowiedział Morawiecki

W sprawie nieprawidłowości w procesie przygotowywania i prowadzenia szczepień powołano odpowiednią komisję. W skład, której wchodzą :

Przewodniczący Komisji  prof. dr hab. Roman Smolarczyk, prof. dr hab. Alicja Wiercińska–Drapało i prof. dr hab. Robert Gałązkowski - członkowie komisji


 

Na poniedziałek zaplanowana jest kontrola z Narodowego Funduszu Zdrowia. 

Lepszy i gorszy sort. Czyli szczepienia poza kolejnością

 



 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do