
Jaworscy policjanci zatrzymali sprawców włamania do garażu znajdującego się na terenie prywatnej posesji w miejscowości Kondratów (pow. jaworski). Gdy mieszkanka Złotoryi i jej kolega wracali z „akcji” osobowym audi, wypchanym po brzegi skradzionymi przedmiotami wartymi blisko 7 tys. złotych, zjechali z drogi i wjechali na pastwisko, z którego nie mogli się wydostać. Zatrzymanym grozi teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W sobotni poranek 16 kwietnia br. dyżurny jaworskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o włamaniu do garażu znajdującego się na terenie prywatnej posesji w miejscowości Kondratów. Łupem złodzieja padały dwa rowery, dwie myjki ciśnieniowe, kompresor, klucze narzędziowe oraz kask motocyklowy. Straty wyceniono na kwotę blisko 7 tysięcy złotych.
Na miejsce niezwłocznie udała się grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki. Podczas wykonywanych czynności funkcjonariusze ustalili, że sprawca przeciął dwie kłódki zabezpieczające drzwi wejściowe do garażu i w ten sposób dostał się do jego wnętrza, skąd zabrał wartościowe przedmioty. Wracając z miejsca zdarzenia policjanci sprawdzili okoliczny teren i pomiędzy drogą polną, a pastwiskiem zauważyli audi, za kierownicą którego siedziała 38-letnia mieszkanka Złotoryi. Jak się okazało wnętrze pojazdu było wypchane po brzegi rzeczami skradzionymi z garażu w Kondratowie. Kobieta została natychmiast zatrzymana i doprowadzona do jaworskiej jednostki.
Funkcjonariusze pionu kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Jaworze, w trakcie prowadzonych czynności, szybko ustalili, że kobieta nie działała sama lecz ze swoim 29-letnim kolegą, który uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna tego samego dnia „wpadł” jednak w ręce mundurowych.
Oboje zatrzymani usłyszeli już zarzut dotyczący włamania, a 38-latka dodatkowo odpowie za dwie kradzieże. W jej torebce bowiem mundurowi znaleźli dwa portfele wraz z dowodami osobistymi, prawami jazdy, kartami bankomatowym oraz dowodami rejestracyjnymi należącymi do dwóch mieszkańców Kondratowa - informuje podkom. Wojciech Jabłoński z Dolnośląskiej Policji.
Policjanci odzyskali wszystkie utracone rzeczy, które wróciły już do rąk swoich prawowitych właścicieli. Losem podejrzanych zajmie się teraz jaworski sąd. Grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podziękowania dla policjantów za szybką i sprawną akcję.
Z takimi "złodziejami" to nie problem :D