
Lekarze dali mi całkiem inny standard życia - mówi Paweł Matusiak, który po przeszczepie serca został we wtorek (16.03) wypisany z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Jak wspomina, po przebytym zakażeniu koronawirusem, które pogłębiło u niego dolegliwości związane z wadą serca, zupełnie stracił siły i pokonanie kilkumetrowego dystansu było dla niego dużym wyzwaniem.
Prof. dr hab. Michał Zakliczyński, kardiolog i transplantolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu zapewnia, że wprawdzie pacjent będzie musiał zażywać leki zapobiegające odrzuceniu przeszczepu, ale w zamian może liczyć na "komfortowe, niczym nieograniczone życie".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie