
Strażacy ponownie zostali zadysponowani do kliniki onkologii dziecięcej "Przylądek Nadziei" przy ulicy Borowskiej. Podobnie jak ostatnim razem zgłoszenie dotyczy dziwnego zapachu wyczuwalnego w budynku.
Pracownicy nowo otwartej kliniki onkologii dziecięcej przy ulicy Borowskiej ponownie poinformowali wrocławskich strażaków o dziwnym zapachu i zadymieniu wydobywającym się w salach szpitalnych. Na miejsce skierowane zostały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej w tym specjalistyczny samochód ratownictwa chemicznego. Strażacy za pomocą detektorów wielogazowych dokonali pomiarów gazów niebezpiecznych w pomieszczeniach wskazanych przez personel szpitala. Urządzenia nie wskazały obecności niebezpiecznych dla zdrowia i życia substancji. Warto dodać, iż jest to już druga interwencja dotycząca dziwnego zapachu w przeciągu ostatniego tygodnia. Ostatni raz strażacy zostali wezwani do kliniki w czwartek, 3 grudnia. Wtedy powodem zadymienia była awaria maszyny służącej do chłodzenia instalacji oczyszczającej powietrze na oddziale transplantacji.
Tym razem także nie wykryto groźnych substancji, więc nie podjęto ewakuacji oddziału. Strażacy sprawdzili dach i system wentylacji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie