Reklama

Karkonosze GO - Kościół ewangelicki w Miłkowie

Robert
03/06/2020 10:52

Od przeszło 157 lat nad okolicą w karkonoskim Miłkowie, dominuje strzelista wieża kościoła ewangelickiego. Dziś są to już niestety tylko ruiny ale o fascynującej historii.

Miłków to niezwykle malownicza wieś położona w odległości zaledwie trzech kilometrów od Karpacza. Założona prawdopodobnie już w XIII stuleciu. W dawnych czasach jej mieszkańcy zajmowali się głównie wypasem owiec. Żyło tu również wielu cenionych laborantów i cyrulików zajmujących się wytwarzaniem medykamentów na bazie karkonoskich ziół.

W XVI wieku w Miłkowie, podobnie jak w wielu innych miejscowości Kotliny Jeleniogórskiej, masowo przyjmowano reformowane wyznanie Lutra. Jednak po wojnie trzydziestoletniej, protestantom odebrano dom modlitwy. Na tym tle wybuchły nawet zamieszki w obronie swobody religijnej, kiedy luteran siła usuwano z kościołów. Gromadzić się wówczas zaczęli podczas tzw. leśnych nabożeństw w miejscach trudno dostępnych, których nazwy do dziś przetrwały jak choćby Leśny Zbór Kazalnica.

Dopiero 6 marca 1742 roku Miłków otrzymał królewskie pozwolenie na budowę domu modlitw. Został on wzniesiony na miejscu obecnego kościoła ewangelickiego i poświęcony 10 sierpnia 1742 roku.

Szybko jednak okazało się, że teren na którym go wzniesiono jest podmokły i ściany zaczęły pękać. Ewangelicy z Miłkowa i okolic nie chcieli jednak rezygnować z dotychczasowego Domu Modlitw. Dlatego Maurus z Kowar, mistrz ciesielski skonstruował platformę z drewnianych bali z wyciągarkami, na której 3 kwietnia 1754 roku cały Dom Modlitw został przetoczony o 92 łokcie (55 metrów) na północ. 24 kwietnia tego samego roku został położony kamień węgielny pod budowę kościoła. Nowy kościół był kamienną budowlą z drewnianym sklepieniem. Jesienią 1755 roku kościół został poświęcony w uroczystym nabożeństwie.

W 1863 roku, dobudowano do kościoła smukłą, kwadratową wieżę, z ośmioboczną nadbudową, którą wieńczy hełm iglicowy. Był to niezwykle okazały obiekt z salową nawą, otoczoną dwukondygnacyjnymi, drewnianymi emporami - miejsce dla chóru.

Elewację świątyni rozdzielono płaskimi filarami. Wszystkie zamknięto łukami odcinkowymi w opaskach, dolne niskie, górne wysokie. Kościół był nakryty czterospadowym dachem łamanym. Nawę przykryto drewnianym tzw. pseudo-sklepieniem.

Po zakończeniu drugiej wojny światowej, kościół przestał być użytkowany. Bliskie położenie katolickiego kościoła pw. Św. Jadwigi, sprawiło, że nie widziano konieczności zaadoptowania kościoła ewangelickiego na potrzeby wiernych wyznania rzymsko - katolickiego.

Opuszczona świątynia zaczęła popadać w ruinę, a proces ten jeszcze przyspieszył, kiedy w 1980 roku zdecydowano się na demontaż pokrycia dachowego.

Ruiny kościoła wciąż jednak stoją. Być może związek ma z tym pewna legenda. Otóż ciążyć ma na nim klątwa. Podobno każdy, kto podjął się rozebrania ruin zaczynał nagle chorować i umierał, przez co kościół stoi aż do dzisiaj.

 

Zobacz pozostałe atrakcje Karkonoszy - Karkonosze GO

 

Karkonosze GO - Kościół ewangelicki w Miłkowie

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-06-05 06:41:42

    Z tym umieraniem to nie prawda znam goscia co blache z tej wierzy sciagnol i jakos nie umarl i ma sie swietnie ;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do