
Pamiętacie opisaną przez nas nietypową kolizję z udziałem dwóch pijanych kierowców na ul. Żmigrodzkiej we Wrocławiu ? Wydawałoby się, że już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć. Myliliśmy się...
Tym razem historia wydarzyła się w niewielkiej podwrocławskiej miejscowości na drodze z Wrocławia do Oławy.
Uwagę funkcjonariuszy z referatu wywiadowczego przykuł Volkswagen Golf jadący z mocno uszkodzonym tylnym kołem. Policjanci natychmiast zatrzymali pojazd obawiając się o bezpieczeństwo zarówno kierującego jak i innych uczestników ruchu.
Kierowcą "trójkołowca" okazał się 23-letni obywatel Ukrainy. Zachowanie młodego mężczyzny wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy co do jego stanu trzeźwości, dlatego postanowili przebadać go alkomatem. Niestety urządzenie wykazało niemal promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Dodatkowo mundurowi znaleźli przy nietrzeźwym mieszkańcu powiatu wrocławskiego kilka porcji handlowych marihuany.
To jednak nie koniec zaskakującej historii, bowiem w trakcie interwencji na miejsce przybyli koledzy 23-latka aby pomóc swojemu rodakowi w naprawie uszkodzonego koła. Jak się po chwili okazało kierowca koleżeńskiej "pomocy drogowej" 43-letni obywatel Ukrainy również był pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego przypadku także niespełna jeden promil alkoholu w organizmie.
Obaj kierowcy zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. O ich dalszych losach zadecyduje sąd. Młodszemu z nich grozi kara nawet 3 lat pozbawienia wolności. Starszemu tylko rok mniej.
Mogłoby się wydawać, że to tylko pojedynczy przypadek tak skrajnej nieodpowiedzialności i ludzkiej głupoty.
Niestety.
Kilka dni temu policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie (woj. wielkopolskie) zatrzymali 58-letniego mieszkańca powiatu międzychodzkiego w bardzo podobnych okolicznościach.
Amator 3 kółek, bo chyba tak najtrafniej można określić kierowcę osobowego Renault, prowadził swój pojazd pod wpływem alkoholu... bez jednego przedniego koła!
Podczas jazdy nie zważał nawet na dość nietypowe odgłosy wydawane przez elementy podwozia demolujące nawierzchnie drogi.
Badanie alkomatem wykazało prawie 3 promile w wydychanym powietrzu.
Zapytany przez funkcjonariuszy o powód swoich działań, beztroski 58-latek stwierdził, że wracał z długiej podróży, gdy w czasie jazdy urwało mu się koło. Ponieważ nie posiadał zapasowego, postanowił w ten sposób dojechać do domu...
Jazda po pijaku na 3 kołach oraz interwencja ukraińskiej "pomocy drogowej" na podwójnym gazie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie