Reklama

Burza wokół premiery w Teatrze Polskim

20/11/2015 18:49

"Śmierć i dziewczyna" to najbardziej wyczekiwana i jednocześnie najbardziej niechciana premiera w Teatrze Polskim. Aktorzy jeszcze nie wyszli na sceniczne deski a już wokół teatru rozpętała się prawdziwa burza.

Wszystko przez zapowiedzi, że w spektaklu zagrają zawodowi aktorzy porno z Czech a widzowie zobaczą sceny seksu na żywo. Pierwsze z protestem wystapiły organizacje prokościelne  i obywatelskie. Potem przeciwko sztuce zaprotestowali radni sejmiku województwa z klubu PO (Janusz Marszałek i Michał Bobowiec), grożąc odcięciem dofinansowania dla teatru. Dziś do protestujących dolączył Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury.

Za pieniądze publiczne pornografii w polskich teatrach nie będzie - stwierdził w piątek na antenie radiowej Trójki .- Jestem bardzo otwarty na eksperymenty artystyczne, na teatry offowe, ale tego rodzaju rzeczy być w sferze publicznej nie może - ocenia wicepremier. Nie rozumiem, dlaczego ktoś chce protestować przeciwko czemuś czego nie widział - komentuje całe zamieszanie Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu, w rozmowie z TVN24. - W tym przypadku mamy do czynienia ze spektaklem, który jest ochroną wartości, godności i intymności kobiety. Nie ma tam pornografii, pornograficzna to jest rzeczywistość. Nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy wracać do cenzury w najgorszym peerelowskim wydaniu .

Wicepremier Gliński napisał też do marszałka województwa Cezarego Przybylskiego (PO), oczekując zdecydowanej interwencji i wstrzymania przygotowań do sobotniej premiery. Marszałek jednak nie zamierza interweniować, bowiem uważa, że treści artystyczne są sprawą teatru. W sobotniej premierze ma za to wziąć udział Tadeusz Samborski, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za kulturę.

Będziemy próbowali także apelować do dyrektora tego teatru - który jest zresztą posłem ugrupowania Nowoczesnej - jeżeli tak nowoczesność ma wyglądać, na pornografii w miejscach publicznych, to na to naszej zgody nie ma - dodawał Piotr Gliński

Dyrektor Teatru Polskiego Krzysztof Mieszkowski stoi jednak na straży przekonania, że jako osoba zarządająca teatrem ma pełną autonomię w doborze repertuaru.

Śmierć i dziewczyna” to spektakl o tym, jak najsprawniej zadać torturę. Gdzie uderzać i z jaką kulturą? Do jakiej opowieści przywiązać naszą ofiarę? Co zrobić, by kat i ofiara mogli odczuwać się głębiej i intensywniej? Przedstawienie jest przeznaczone dla widzów NAPRAWDĘ dorosłych i zawiera sceny seksu" – to fragment zapowiedzi spektaklu ze strony Teatru Polskiego.

Seks na żywo to teatralnej scenie we Wrocławiu nie jest niczym nowym. Już w 2003 roku aktorzy przedstawiali go w sztuce brazylijskiego reżysera Antonio Araujo. Wtedy jednak skandalu nie było.








Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do