
Tydzień temu rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę ziemską 49 kolejnych satelitów w ramach projektu Starlink. Niestety proces ich rozmieszczenia w przestrzeni zakłóciła burza magnetyczna. W efekcie, aż 40 satelitów spłonie w ziemskiej atmosferze. Firma SpaceX należąca do Elona Muska zapewnia, że sytuacja nie zagraża ludziom, ani żadnym obiektom w przestrzeni kosmicznej.
We wtorek (08.02.2022r) SpaceX należące do amerykańskiego miliardera Elona Muska poinformowało o fiasku zeszłotygodniowej misji Falcon 9, której celem było wyniesienie kolejnych 49 satelitów w ramach projektu Starlink.
Rakieta Falcon 9 wystartowała w czwartek 3 lutego z Kennedy Space Center na Florydzie. Jej celem była stosunkowo niska orbita - 210km nad powierzchnią Ziemi - której właściwości pozwalają na ewentualne bezpieczne wyeliminowanie uszkodzonych satelitów.
Niestety w piątek (04.02.2022r) miała miejsce burza magnetyczna, będąca skutkiem silnego rozbłysku na Słońcu z 30 stycznia.
Według informacji firmy SpaceX zjawisko burzy magnetycznej doprowadziło do zwiększenia nawet o 50% oporu atmosferycznego w porównaniu z poprzednimi startami. W efekcie 40 satelit nie było w stanie wyjść z trybu bezpiecznego, aby wznieść się na docelową orbitę.
Oznacza to, że zostaną zniszczone poprzez spalenie w ziemskiej atmosferze.
Jak zapewnia w swoim komunikacie SpaceX, proces deorbitacji satelit będzie zupełnie bezpieczny, zarówno dla ludzi na Ziemi, jak i dla innych obiektów krążących na okołoziemskich orbitach.
Przypomnijmy, że w ramach projektu Starlink, firma amerykańskiego miliardera wystrzeliła w przestrzeń kosmiczną już ok 2000 satelitów. Jak zapewnia sam Elon Musk, w niedalekiej przeszłości ma być ich przeszło 12 tyś. co pozwoli stworzyć szerokopasmową internetową sieć satelitarną nowej generacji dostępną w każdym zakątku Ziemi.
Burza magnetyczna pokrzyżowała plany SpaceX. 40 satelitów Starlink spłonie w atmosferze ziemskiej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie