Reklama

Bity 10-latek zgłosił się na policję

14/05/2021 21:40

Kacper uciekł z domu, gdy matka i ojczym wyszli na zakupy. W piżamie, kurtce i klapkach 10-letni chłopiec przyszedł na komisariat policji. Szukał pomocy, bo w domu był maltretowany, a te kary miały go "uszlachetniać". 10-latek nie miał siły znosić dłużej domowego terroru.

- Chłopiec pukał przez szybę do komisariatu, dlatego podeszłam. Był bardzo smutny i roztrzęsiony, był w samych papciach, rozdartej koszulce - nie wiem czy to była piżamka. Podeszłam do niego i zaczął mi płakać. Poszliśmy na komisariat i tam powiedział jak był traktowany przez rodziców – powiedziała sierż. Monika Korfanty z policji w Rawiczu.

Historia chłopca poruszyła wszystkich policjantów. Komendant komisariatu w Luboniu nadkom. Dariusz Majewski, relacjonował słowa chłopca, który wyznał policjantom, że m.in. musiał spać na podłodze.

- Chłopiec nie mógł sam brać jedzenia z lodówki, bo wiedział z informacji od ojczyma, że wszystko w tej lodówce jest policzone i że może wyjąć cokolwiek tylko za jego zgodą – dodał nadkom. Majewski.

10-letni Kacper trafił do placówki opiekuńczej. Ojczym został aresztowany.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do