
Borówno (woj. dolnośląskie). W starym kamieniołomie w Borównie niedaleko Kamiennej Góry trzech mężczyzn w wieku od 22 do 35 lat pobiło swojego 28-letniego kolegę z pobliskiej wsi. Mężczyzna poprosił znajomych, by podwieźli go do domu, ci jednak zawieźli go do kamieniołomów. Tam ofiara była kopana, bita łańcuchem po nogach i ciągnięta za samochodem. Mężczyźnie owinięto łańcuch wokół szyi i założono reklamówkę na głowę.
Pobitemu mężczyźnie udało się wykorzystać nieuwagę sprawców, wyswobodził się ze skrępowania i oddalił się w kierunku Krzeszowa, skąd wezwano pomoc. Udzielono mu pomocy ambulatoryjnej, był w szpitalu – powiedział Grzegorz Szewczyk z policji w Kamiennej Górze.
Jak dodał, "policjanci w tym dniu dokonali zatrzymań sprawców. Jeden z nich - 22-latek - ukrywał się w jednym z mieszkań, dokonał czynnej napaści na funkcjonariusza za pomocą siekiery".
Przyczyną pobicia miał być fakt, że ofiara wcześniej wydała trzech mężczyzn policji za kradzież kołpaków.
Sprawcy usłyszeli zarzuty usiłowania zabójstwa. Ten, który zaatakował mundurowego, odpowie też za czynną napaść na policjanta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żadnego psa nie jest mi żal....jak zginie niby na służbie.lecz to nie jest służba z chęci dążenia i łapania przestępców tylko szybka emerytura. Ani chwilę. Biorą typów na służbę w okolicach 75 i nie dają rady w obronie samego siebie. TYLKO ta ochrona prawna reguluje im ochronę. Jeśli na służbie ktoś atakuje.... siekierą, młotkiem,żelaskiem...czyli ma na sumieniu coś....policaj powinien strzelać. Druga strona medalu.... Prawo użycia broni-nie idzie w parze