
Jarmark Świąteczny – jedni kochają, drudzy unikają jak ognia. Każdy znajdzie coś dla siebie – ręcznie robione ozdoby, słodkości, chleb ze smalcem lub oscypek z sosem żurawinowym. Od jakiegoś jednak czasu, ten obraz świątecznej harmonii przecinają nam biegające w białych prześcieradłach – aniołki.
Zazwyczaj są to młode dziewczyny – licealistki lub studentki, próbujące dorobić do kieszonkowego. Wpychanie na siłę bombek, opłatka lub świątecznego sianka stało się prawie taką samą tradycją jak karp na Wigilijnym stole!
Gdyby jeszcze krążyły one jedynie po rynku. To cóż, człowiek omijałby go bocznymi ulicami i żył spokojnie, nie bojąc się, że po raz dziesiąty tego samego dnia zostanie zaczepiony i nagabywany. Ale nie! Każde centrum handlowe posiada swoją własną armię białych panien, czyhających tylko na naszą nieuwagę!
Aż strach iść do toalety w galerii by i tam nas nie dopadły. A ze spodniami w dole…hmmm… raczej uciekać trudno i nieprzyzwoicie. Aniołki są zjawiskiem wyjątkowo wkurzającym (zwłaszcza na rynku, kiedy staramy się zjeść właśnie kupiony oscypek i z pełną buzią próbujemy im odmówić), ale przyjrzyjmy się temu też z drugiej strony.
Jak już wspomnieliśmy – pracują młode dziewczyny – a przecież żadna praca nie hańbi! Nie robią nic z prawem niezgodnego, nie demoralizują dzieci i młodzieży. Stroje choć średnio wykonane, nie są wyzywające czy niezgodne z zasadami dobrego smaku. I oczywiście rzecz najważniejsza! Ile zarabia taki aniołek? (dodajmy, że nie wszystkie dziewczyny pracują w ciepłych centrach handlowych, tylko stoją na mrozie, w śniegu lub deszczu -w tym roku mamy wyjątkowo łagodną zimę, ale nigdy nie wiadomo kiedy to się zmieni).
15 zł? 20 zł? ...10 złotych na godzinę – taka jest podstawowa stawka jaką dostają – i to bez znaczenia czy pracują na zewnątrz czy w środku centrum handlowego. Oczywiście dodatkowo mają prowizję ze sprzedaży, ale rzadko kiedy uzyskiwaną.
Dlatego następnym razem gdy zostaniemy zaczepieni, nie reagujmy wyzwiskami, agresją czy złośliwymi docinkami. Wystarczy się uśmiechnąć i grzecznie odmówić. To niby niewiele, ale uwierzcie na słowo, ułatwia pracę osobom w każdym przebraniu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie