
Zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała usłyszał mężczyzna, który miał postrzelić przedsiębiorcę z Głuchołaz.
Został zatrzymany w lesie, gdzie się ukrywał. 34-latek przyznał się do winy i trafił do aresztu. Ranny biznesmen jest w śpiączce. W środę (06.04) rano policjanci dostali zgłoszenie o wypadku. Z informacji wynikało, że auto osobowe uderzyło w betonowy płot. Jak się później okazało kierowca samochodu wjechał w płot, bo w trakcie jazdy został postrzelony z broni palnej. Trafił do jednego z wrocławskich szpitali. Tam przeszedł skomplikowaną operację. Jest w śpiączce. Prokuratorzy wnioskowali do sądu o trzymiesięczny areszt dla 34-latka. W piątek popołudniu sąd przychylił się do wniosku śledczych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie