
W Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczego Caritasu w Jeleniej Górze panuje bardzo ciężka sytuacja.. Jedna z podopiecznych ośrodka z potwierdzonym koronawirusem zmarła po przewiezieniu do szpitala. Z koeli w zakładzie brakuje wszystkiego: maseczek, rękawiczek, a podopiecznymi zajmują się tylko trzy osoby z personelu.
- Sytuacja w ośrodku jest bardzo zła. I w sensie materialnym, ponieważ brakuje sprzętu ochronnego, ale o wiele większy problem jest z osobami opiekującymi. Na tym oddziale przebywa obecnie 27 osób, którymi w tej chwili opiekują się zaledwie trzy osoby – powiedział ks. Waldemar Wesołowski, rzecznik prasowy diecezji legnickiej.
Większość personelu nie przyszła do pracy po śmierci jednej z pacjentek, która jak się okazało chorowała na COVID-19. Kobieta trafiła do szpitala kilka tygodni temu, ale informacja o koronawirusie sparaliżowała działanie placówki. Teraz diecezja legnicka szuka wolontariuszy i opiekunów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie