
Piękny gorący słoneczny dzień, tymczasem Eko-Straż otrzymała niepokojące zgłoszenie dotyczącego psa w dziwnej "uprzęży" spod Biedronki w Leśnicy..
Na miejscu przy parkingu na wprost głównego wejścia do sklepu zastali psie nieszczęście, nie ruszającego się wyposażonego w ciężki ciasno zapięty kaganiec psa... Od mieszkańców dowiedzieliśmy się że jest tam od dwóch dni..podobno było też drugie psisko ale już nie ma..
Może ktoś z Państwa wie czyj jest Lecter- prosimy o informacje..
Czy trzeba coś więcej pisać ? Czy imię Lecter nawiązuje do tego czegoś co pies miał na pysku czy do okrucieństwa człowieka, który tak go potraktował ??? Dziękujemy zgłaszającemu za reakcje - to było "w ostatniej chwili". Odwodniony i skrajnie wyczerpany Lecter otrzymał kroplówki, teraz walczymy z dosłownie zżerającym go świerzbem i inwazją pcheł, będziemy też dalej diagnozować z uwagi na niepokojące wyniki krwi... Na razie pies nie wykazuje ŻADNEJ agresji ... Niewiele w ogóle wykazuje bo stan fizyczny i psychiczny w jakim jest jest tragiczny, jak widać na zdjęciach ...
===
Będziemy ogromnie wdzięczni za pomoc poprzez wpłatę darowizny na konto bankowe EKOSTRAŻY (78 1540 1030 2103 7774 4098 0001 z dopiskiem "Lecter"). DOTPAY: . DOTPAY:
źródło : EKOSTRAŻ
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie