Wyciek danych osobowych ze skarbówki. Poszkodowana wrocławianka zawiadomiła prokuraturę i chce pozwać urząd

Wszystko zaczęło się od niewinnej, prywatnej rozmowy, podczas której wrocławianka dowiedziała się, że prawdopodobnie dane osobowe jej i jej bliskich zostały wyciągnięte z systemu Urzędu Skarbowego i mogły posłużyć do celów innych niż służbowe. Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu przyznała się do naruszenia ochrony danych osobowych i przeprosiła poszkodowaną za zaistniałą sytuację. Urzędnicy w liście do prowadzącej zakład kosmetyczny wrocławianki ostrzegli ją przed konsekwencjami wynikającymi z wycieku danych osobowych i odmówili wskazania winnego, zasłaniając się RODO. Kobieta zgłosiła sprawę do prokuratury.

Pomimo iż do wycieku danych doszło jakiś czas temu, poszkodowana wrocławianka nadal boleśnie odczuwa jego konsekwencję. Prowadząca własną działalność gospodarczą kobieta żyje w ciągłym stresie. Nękana podejrzanymi telefonami i niezapowiedzianymi wizytami w swoim salonie kosmetycznym kobieta, zwróciła się do Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu z prośbą o sprawdzenie, czy aby na pewno jej dane osobowe są bezpieczne i czy nie doszło przypadkiem do ich wycieku.

Jak podaje Radio Zet po wymianie korespondencji Izba przyznała się do naruszenia ochrony danych osobowych poszkodowanej. W liście otrzymanym od urzędu przedsiębiorczyni z Wrocławia miała dowiedzieć się, że któryś z pracowników wrocławskiej IAS miał wyciągnąć informacje na jej temat z systemu skarbówki, do celów pozasłużbowych. Urzędnicy poinformowali kobietę o zagrożeniu z tym związanym i odmówili wskazania winnego, powołując się na ochronę danych osobowych. Izba Administracji Skarbowej zapewnia poszkodowaną, że od razu po zgłoszeniu uruchomiono odpowiednie procedury.

Brak wskazania bezpośredniego sprawcy wycieku danych oraz informacji na temat ewentualnych konsekwencji, jakie poniesie za złamanie prawa, sprawił że poszkodowana wrocławianka złożyła zawiadomienie do prokuratury, która wszczęła w tej sprawie postępowanie sprawdzające.

Wyciek danych osobowych ze skarbówki. Poszkodowana wrocławianka zawiadomiła prokuraturę i chce pozwać urząd