
W dniu 17 stycznia o godz.20:00 z interwencją do strażników miejskich zwróciła się mieszkanka Pl. Grunwaldzkiego. Poinformowała dyżurnego tej instytucji że idąc ul. Kolejową usłyszała skowyt i szczekanie psa. W poszukiwaniu źródła dźwięków dotarła do tzw. dzwonu na odpady wtórne(szkło) gdzie w środku odkryła psa.
Skierowani w to miejsce funkcjonariusze próbowali uwolnić zwierzę, ale dopiero pracownik schroniska wyposażony w odpowiedni sprzęt uratował psinę.
W toku prowadzonych czynności wyjaśniających w dniu 22 stycznia 2018 roku strażnicy miejscy dotarli do osoby, która jako ostatnia sprawowała pieczę nad zwierzęciem odnalezionym w dniu 17 stycznia w kontenerze na odpady szklane przy ul. Kolejowej. Mężczyzna oświadczył, że pies będąc z nim na spacerze, uciekł mu w godzinach popołudniowych w Parku im. Kasprowicza i nie ma wiedzy co się z nim później działo. Strażnicy nałożyli na mężczyznę maksymalną grzywnę w formie mandatu karnego w związku z niezachowaniem zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia z art.77 Kodeksu Wykroczeń. Kto wrzucił psa do pojemnika póki co nie wiadomo.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja bym tego ciula zamknął na miesiąc do pudła na koszt własny. Ukarać ciecia za brak odpowiedniej opieki nad zwierzęciem. Na bank ten zwyrol tego psiaka tam wrzucił !!!!