
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław-Grabiszynek zakończyli śledztwo dotyczące 61-letniej kobiety, która pod pozorem opieki nad seniorem, regularnie sięgała po jego pieniądze. Policjanci przedstawili jej aż 97 zarzutów związanych z kradzieżą i nieuprawnionym korzystaniem z karty bankowej należącej do 95-letniego mężczyzny.
Niepokojące wydatki na koncie seniora
Na trop oszustwa wpadła rodzina pokrzywdzonego. Podczas przeglądania historii rachunku zauważyli liczne transakcje, które nie pasowały do stylu życia starszego pana. Wśród nich znalazły się m.in. płatności w restauracjach typu fast food. Bliscy natychmiast zorientowali się, że coś jest nie tak – wiedzieli, że ich krewny nie korzysta z tego rodzaju usług.
Senior był przekonany, że jego karta płatnicza cały czas leży w portfelu. Nie przypuszczał, że osoba, której zaufał, regularnie z niej korzysta.
Straty wyniosły około 12 tysięcy złotych
Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta przez kilka miesięcy dokonywała drobnych zakupów i płatności, które łącznie doprowadziły do strat w wysokości około 12 tysięcy złotych. 61-latka została zatrzymana i przesłuchana – przyznała się do winy oraz złożyła wyjaśnienia.
Teraz o wymiarze kary zdecyduje sąd. Zgodnie z kodeksem karnym, za kradzież z włamaniem na rachunek bankowy i używanie cudzej karty grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
Policja apeluje o czujność
Mundurowi podkreślają, że sytuacja ta jest przestrogą dla rodzin osób starszych. Zachęcają, by regularnie sprawdzać finanse seniorów, zwłaszcza jeśli korzystają oni z pomocy opiekunów lub osób trzecich. W tym przypadku szybka reakcja bliskich pozwoliła przerwać proceder i zapobiec dalszym stratom.
Wrocław. Opiekunka przez miesiące okradała 95-latka. Usłyszała niemal sto zarzutów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie