W piątkowe popołudnie na autostradzie A4 w rejonie Legnicy doszło do niezwykle niebezpiecznego zdarzenia, które mogło zakończyć się masową tragedią. Kompletnie pijany kierowca ciężarówki – obywatel Rumunii – mając blisko 3 promile alkoholu w organizmie, przez wiele kilometrów stwarzał realne zagrożenie dla życia innych uczestników ruchu.
Jak podaje portal Dolnośląskie Alarmowo, wielotonowy zestaw „tańczył” po całej szerokości jezdni, odbijając się od barier ochronnych i nieustannie zagrażając mijającym go kierowcom. Każdy kolejny metr pokonywany przez ciężarówkę sprawiał, że wizja poważnego wypadku stawała się coraz bardziej realna.
Dramatyczny przejazd zakończył się na 87. kilometrze A4 w kierunku Zgorzelca, gdzie pijany kierowca doprowadził do kolizji z innym pojazdem. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń, jednak skala potencjalnego zagrożenia była ogromna — wystarczyłby jeden niekontrolowany manewr, by doszło do katastrofy drogowej.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję i trafi przed sąd. Odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji. Funkcjonariusze podkreślają, że to kolejny drastyczny przykład lekceważenia przepisów i wsiadania za kierownicę pod wpływem alkoholu, mimo regularnych apeli o rozsądek.
– Kierowca ciężarówki to osoba odpowiedzialna za pojazd o ogromnej masie, a jego brak kontroli może doprowadzić do niewyobrażalnych skutków – przypominają policjanci.
Wielotonowy zestaw tańczył po A4. Pijany rumuński kierowca z 3 promilami o krok od zabicia niewinnych osób
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie