Reklama

To nie był zwykły dzwon. To poświęcony przez Papieża Głos Nienarodzonych

Redaktorzy
19/04/2021 16:12

Dzwon z dzisiejszej kolizji na 158 km autostrady A4 to poświęcony przez Papieża Franciszka "Głos Nienarodzonych " Pomimo utrudnień ładunek dociera właśnie do celu jakim jest Parafia Wszystkich Świętych w Kolbuszowej

O kolizji z udziałem dwóch aut dostawczych jako pierwsi pisaliśmy tutaj. Około godziny 3-ciej nad ranem na 158 km autostrady A4 zderzyły się dwa auta. Do podobnych sytuacji niestety na słynnej A4 dochodzi często. To zdarzenie jest jednak nieco inne niż pozostałe a wszystko z powodu wyjątkowego ładunku, który znajdował się na jednym z aut biorących udział w kolizji.

 Dzwon, o którym mowa został poświęcony przez samego Papieża Franciszka, który to jako pierwszy na znak sprzeciwu wobec aborcji uderzył w słynny już dzwon, który ma symbolizować "Głos Nienarodzonych"

Niech jego dźwięk budzi sumienia stanowiących prawo i wszystkich ludzi dobrej woli w Polsce i na świecie - oświadczył Papież Franciszek

 Pomysłodawcą " Głosu Nienarodzonych " jest Fundacja "Życiu Tak" - obejmująca szeroko rozumianą ochronę i promocję zdrowia.

 Gdy przeczytałem informację, że każdego roku 42 mln dzieci jest zabijanych w wyniku aborcji, pomyślał o stworzeniu symbolu, który będzie przypominał, że życie ludzkie jest święte-czytamy na stronie fundacji 

Dzwon ważący niemalże tonę jest wyjątkowo dekorowany. Zewnętrzną ścianę zdobi ornamentem w kształcie łańcuchów kodów genetycznych ojca i matki. Na dzwonie widnieje również odlew USG dziecka poczętego oraz słowa piątego przykazania: „Nie zabijaj”

Wczoraj "Głos Nienarodzonych" zabrzmiał na szczecińskich Jasnych Błoniach. W dzwon uderzyć mogła każda osoba, która sprzeciwia się aborcji i deklaruje obronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Dzwoń ma bowiem budzić sumienie lekarzy i rodziców  dzieci nienarodzonych w wyniku aborcji . Głos Nienarodzonych miał być bardzo ważną częścią w przeprowadzonych na terenie całej polski Marszach za Życiem.

Dziś miał trafić do parafii Wszystkich Świętych w Kolbuszowej. W wyniku wypadku kierowca przewożący ładunek został przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali. Mężczyzna na szczęście opuścił już szpital i jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dzwon, chociaż poobijany również podąża do celu. Nad jego bezpieczeństwem czuwa Pan Sławek, który jest pracownikiem firmy AD-POL Pomoc Drogowa.

Byłem pewien, że dzwon który wiozę jest zwykłym dzwonem kościelny. Teraz po informacjach, które do mnie docierają, uświadomiłem sobie jak ważny i symboliczny ładunek mam pod swoją opieką. Zapewniam, że podobnie jak w innych przypadkach tak i w tym  dołożę wszelkich starań, aby ładunek bezpiecznie dotarł do celu- informuje Pan Sławek z wrocławskiej firmy AD-POL Pomoc Drogowa

W chwili rozmowy Dzwon był oddalony o 4 km od miejsca docelowego.

 Udało nam się porozmawiać z kierowcą, który przewoził Dzwon. Okazuje się, że Pan Marcin ten kurs wykonał zupełnie poza planem. Jako zawodowy kierowca na co dzień porusza się ciężarówkami. Kurs z dzwonem miał być ostatnim tuż przed urlopem na, który udaje się z okazji nadchodzących narodzin dziecka. 

Pracuję jako zawodowy kierowca. Tym autem jechałem drugi raz, na co dzień poruszam się ciężarówką. Moja żona w poniedziałek urodzi trzecie dziecko, pomyślałem więc że z miłą chęcią przewiozę ten ważny ładunek. Chciałem mieć w tym swój udział, chociażby z racji tego jak ważne wydarzenie czeka moją rodzinę w najbliższych dniach. Najwyraźniej opaczność nade mną czuwała. Poza kilkoma siniakami na szczęście nic mi się nie stało. Sytuacja była bardzo niebezpieczna. Uważajmy na siebie i innych- relacjonuje Pan Marcin

Panu Marcinowi życzymy szczęśliwego powrotu do domu i gratulujemy potrójnego szczęścia.

To nie był zwykły dzwon. To poświęcony przez Papieża Głos Nienarodzonych

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do