Rozbita grupa zajmująca się kradzieżami wyposażenia samochodów. Starty sięgają ponad 170 tysięcy złotych

Rozpracowanie szajki zajmującej się kradzieżami wyposażenia samochodów to efekt wielotygodniowej, mozolnej pracy kryminalnych z wrocławskiego Ołbina. W trakcie sprawdzenia przeprowadzonych u podejrzanych policjanci zabezpieczyli sto kilkadziesiąt sztuk wkładów lusterek, kołpaków oraz emblematów samochodowych pochodzących z aut zaparkowanych na terenie różnych dzielnic miasta. Łączną wartość strat wynikających z działalności zatrzymanych mężczyzn i kobiety szacuje się na kwotę ponad 170 tysięcy złotych. Wszystkim podejrzanym grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Sprawcy kradzieży samochodowych nie liczą się z tym, jakie szkody powodują przy okazji swojej przestępczej działalności. Uciążliwość dla pokrzywdzonych polega z jednej strony na braku możliwości korzystania z pojazdu przez pewien czas – tak jest choćby w przypadku kradzieży wkładów lusterek. Z drugiej strony problemem są uszkodzenia, jakie powstają niejednokrotnie w trakcie samego zdarzenia, a które mają wpływ na łączną wysokość poniesionych strat.

Zwalczanie tego rodzaju uciążliwej przestępczości to jeden z priorytetów wrocławskich policjantów. Dlatego funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komisariatu na Ołbinie wnikliwie analizowali wszystkie zgłoszenia w sprawie kradzieży wkładów lusterek, kołpaków oraz emblematów samochodowych, do jakich dochodziło w ostatnim czasie na terenie miasta. W wyniku wielotygodniowej, mozolnej pracy operacyjnej ustalili wszystkie osoby, które stały za szeregiem kradzieży. Okazało się, że grupa działała praktycznie na ternie całego Wrocławia. Szajka liczyła sześć osób – pięciu mężczyzn w wieku od 19 do 47 lat oraz 19 – letnią kobietę. Najstarszy z podejrzanych został zatrzymany w chwili, gdy kierował samochodem. Okazało się, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

W trakcie sprawdzenia ich miejsc zamieszkania oraz samochodów, policjanci ujawnili i zabezpieczyli ponad 160 sztuk wkładów do lusterek, a także kołpaków i emblematów z logo producentów samochodowych. Straty, jakie spowodowali sprawcy swoim działaniem oszacowane zostały na kwotę ponad 170 tysięcy złotych. Śledczy sprawdzają obecnie, czy rozbita grupa nie miała na swoim koncie innych przestępstw przeciwko mieniu.

Podejrzane w tej sprawie osoby będą odpowiadać za swoje czyny przed sądem. Przestępstwo kradzieży zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak nie ominie ich również odpowiedzialność cywilnoprawna za szkody jakie wyrządziły. Z jednej strony obowiązek naprawienia szkody będzie obejmował swoim zakresem zadośćuczynienie właścicielom aut za utratę przedmiotów znajdujących się na wyposażeniu ich pojazdów, z drugiej – pokrycie kosztów naprawy tam, gdzie w wyniku zdarzenia powstały uszkodzenia. „Biznes” jaki sobie wymyślili nie wyszedł im  raczej na dobre.