
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak wraz z komendantem głównym policji Jarosławem Szymczykiem odwiedzili w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu 30-letniego policjanta, który w trakcie akcji w Wiszni Małej został postrzelony w biodro. Do antyterrorysty strzelał mężczyzna, który próbował obrabować bankomat.
Błaszczak podkreślił, że rozmawiał telefonicznie z drugim rannym policjantem, który obecnie przebywa w jednym z poznańskich szpitali. Przed oboma funkcjonariuszami jeszcze długa rekonwalescencja, ale już teraz deklarują chęć dalszej pracy. - Są zdeterminowani, by wrócić do służby - mówił szef MSWiA.
Podczas konferencji prasowej głos zabrali także lekarze. - Szykujemy pacjenta do operacji, która będzie się składała z dwóch elementów: zaopatrzenie złamanej kości oraz uszkodzonego nerwu, ponieważ mamy również dodatkowe powikłanie neurologiczne - tłumaczył dr Jerzy Gosk, kierownik kliniki chirurgii urazowej.
Jak podkreślił komendant główny policji Jarosław Szymczyk, funkcjonariusze podejmujący działania nie mieli informacji o tym, że sprawcy posiadają broń palną. Zakładali jednak, iż bandyci mogą ją posiadać.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie