
Od czwartku (16 kwietnia) w całym kraju zaczną obowiązywać przepisy o obowiązku zakrywania ust i nosa. Początkowo mówiły one o takiej konieczności "podczas przebywania poza adresem miejsca zamieszkania lub stałego pobytu", co rodziło szereg pytań, choćby o to, czy mamy zakrywać twarz również podczas jazdy prywatnym samochodem.
Ministerstwo Zdrowia szybko zreflektowało się, że może dochodzić do niejasności i opublikowało już wstępny projekt rozporządzenia mającego uszczegółowić przepisy. - Tutaj wiadomo, że od początku chodziło o ograniczenie naszej aktywności związanej z odsłoniętą twarzą w przestrzeni publicznej. Przepis oczywiście napisano na kolanie, tak jak niestety się to dzieje od pewnego czasu, w sposób nieprecyzyjny. Jak go sobie przeczytamy, to wynika z niego, że również w samochodzie prywatnym mamy nosić maseczkę, zasłaniać sobie twarz. Cieszę się, że ministerstwo zorientowało się, że trzeba przepis zmienić zanim zacznie on obowiązywać. Prosiłbym jednak, żeby stało się to nie w nocy ze środy na czwartek, tylko troszeczkę wcześniej, żebyśmy jako obywatele mogli dostosować się do zakazów, które będą nas obowiązywały - powiedział dr Mikołaj Małecki, karnista z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie