Obiecują miłość, zostawiają z długami

Z okazji Walentynek warto przypomnieć o oszustwach, które opierają się na uczuciach. Oszuści obiecują ofiarom miłość, a następnie znikają zostawiając po sobie długi.

Ostatnio w sieci popularnością cieszy się film dokumentalny "Oszust z Tindera". Produkcja ta skupia się na oszustwach matrymonialnych.

Niestety, tego typu oszustwa są coraz bardziej powszechne, ze względu na dużą popularność serwisów i aplikacji randkowych. Ofiarami tego typu oszustw coraz częściej padają również mężczyźni.

Oszustwo polega na zdobyciu zaufania ofiary, obiecywaniu jej uczucia i związku na długie lata, a następnie na wyłudzeniu pieniędzy. Najczęściej ofiarami padają osoby nieco starsze i samotne, przez co bardziej podatne na emocjonalną manipulację. Zwykle takie osoby nie mają również doświadczenia w internetowym randkowaniu.

Kiedy oszuści zdobędą już zaufanie ofiary, wypytują ją o różne szczegóły z jej życia, a kiedy zbierają wszystko, czego chcieli, znikają wraz z wyłudzonymi pieniędzmi. Są to niekiedy naprawdę ogromne sumy.

Aby uniknąć tego typu fałszywej relacji, trzeba być bardzo czujnym i trzymać dystans od każdej osoby poznanej internetowo. Oszuści często używają zdjęć skradzionych z internetu. W celu ich weryfikacji warto skorzystać z wyszukiwarek graficznych. Należy również zwrócić uwagę na tempo rozwoju relacji z daną osobą.

Jeśli dana osoba zbyt szybko wyznaje uczucia i mówi o stałej relacji, powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza.

Dodatkowo, oszuści wyłudzają pieniądze stopniowo - na początku proszą o niewielką pomoc pieniężną, na przykład na leki. Opowiadają zmyślone historie wzbudzające współczucie, na przykład o śmierci członków rodziny.

Przypominamy, że o wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast poinformować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.

Obiecują miłość, zostawiają z długami

źródło grafiki: policja.pl